Tottenham prowadził 3:0 z West Hamem i... stracił punkty! Niewiarygodna końcówka "Młotów" [WIDEO]

Tottenham prowadził 3:0 z West Hamem i... stracił punkty! Niewiarygodna końcówka "Młotów" [WIDEO]
screen
Tottenham zremisował z West Hamem w meczu 5. kolejki Premier League. Podopieczni Jose Mourinho prowadzili już 3:0, ale w samej końcówce rywale w niezwykłych okolicznościach zdołali doprowadzić do remisu.
Starcie "Kogutów" z "Młotami" rozpoczęło się od mocnego uderzenia ze strony gospodarzy. Już w 1. minucie Łukasz Fabiański musiał wyciągać piłkę z siatki. Polskiego golkipera pokonał Son, który dostał kapitalne podanie od Kane'a, wpadł w pole karne i uderzył tuż przy słupku.
Dalsza część tekstu pod wideo
Tottenham nabrał wiatru w żagle i po kolejnych siedmiu minutach zadał kolejny cios. Kane ośmieszył defensywę "Młotów" i uderzył poza zasięgiem Fabiańskiego.
To nie był jednak koniec popisu podopiecznych Jose Mourinho. Ponownie na listę strzelców wpisał się Kane. Tym razem napastnik uderzył głową po dokładnym dośrodkowaniu od Reguilona.
Przez długi czas wydawało się, że "Koguty" pewnie sięgną po trzy punkty. W 72. minucie na boisku pojawił się Gareth Bale, dla którego był to pierwszy mecz w tym sezonie dla Tottenhamu.
Do 81. minuty na tablicy wyników widniał rezultat 3:0 i wówczas doszło do szokującego zwrotu akcji. Przyjezdni po piorunującej końcówce zdołali wyrównać stan spotkania.
Najpierw na listę strzelców wpisał się Balbuena. Trzy minuty później do własnej bramki trafił Davinson Sanchez. Piłkarze "Młotów" poczuli krew i w 94. minucie zdobyli gola na 3:3. Lanzini huknął z pierwszej piłki sprzed pola karnego, a futbolówka po chwili odbiła się od poprzeczki i ugrzęzła w siatce.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz18 Oct 2020 · 19:39
Źródło: własne

Przeczytaj również