Transferowy niewypał na wylocie z Realu Madryt. Luka Jović ma wrócić do Bundesligi

Z przyjściem Luki Jovicia w Madrycie wiązano przez pewien czas spore nadzieje. "Królewscy" zapłacili za niego Eintrachtowi Frankfurt aż 60 milionów euro. Na razie to pieniądze wyrzucone w błoto.

Do tej pory 22-latek rozegrał 27 oficjalnych spotkań w Realu, choć najczęściej pojawiał się na murawie jedynie jako zmiennik. W tym czasie zdobył dwa gole i zaliczył dwie asysty.

Częściej niż o jego występach mówi się o wyczynach pozaboiskowych. Nie jest też tajemnicą, że Zinedine Zidane wyżej ceni sobie umiejętności innych piłkarzy. Według doniesień mediów zmiennikiem Karima Benzemy ma być w najbliższych miesiącach Borja Mayoral.

Dziennikarze "Libertad Digital" informują, że czarę goryczy przelało niedzielne spotkanie z Realem Sociedad. Choć zakończyło się ono wynikiem 0:0, to Jović nie mógł liczyć nawet na wejście jako zmiennik.

Po tym meczu Serb zaczął się podobno domagać odejścia z Madrytu na wypożyczenie. Włodarzom "Los Blancos" taki scenariusz jest bardzo na rękę - liczą na to, że napastnik odbuduje się w innym klubie i wróci w zdecydowanie lepszej dyspozycji.

Głównym kandydatem do sprowadzenia snajpera jest Eintracht Frankfurt, czyli poprzedni zespół 22-latka. Wiele wskazuje na to, że Jović wróci do Bundesligi. Jedynym problemem jest w tej chwili pokrycie jego pensji, ale "Orły" powinny znaleźć odpowiednie środki.