Trener bramkarzy Manchesteru United ujawnia kulisy odejścia z klubu. "Nie chciałem pracować z Davidem de Geą"

Trener bramkarzy Manchesteru United ujawnia kulisy odejścia z klubu. "Nie chciałem pracować z Davidem de Geą"
MDI / Shutterstock.com
Gdy David de Gea przedłużył w 2019 roku kontrakt z Manchesterem United, z posady trenera bramkarzy zrezygnował Emilio Alvarez. Hiszpan przybył na Old Trafford dzięki golkiperowi, ale później znacznie się z nim poróżnił. W rozmowie z dziennikiem "AS" opowiedział o kulisach całej sprawy.
W 2016 roku Emilio Alvarez objął posadę szkoleniowca bramkarzy Manchesteru United. Pracował w sztabie Jose Mourinho, a ofertę od angielskiego zespołu dostał dzięki Davidowi de Gei. Z Hiszpanem znał się jeszcze z czasów, gdy ten bronił barw Atletico Madryt.
Dalsza część tekstu pod wideo
Trzy lata później obaj panowie znacznie się jednak poróżnili. W efekcie Alvarez zrezygnował ze stanowiska. O kulisach całej sprawy obszernie opowiedział teraz hiszpańskim dziennikarzom.
- To nieprawda, że Manchester United zwolnił mnie z obowiązków. W rzeczywistości, gdy podpisali nową umowę z De Geą, zaproponowali kontrakt również mi. Poprosiłem o spotkanie, aby zakomunikować szefom, że chcę opuścić zespół. Powiedziałem: "Wyjeżdżam, ale nie dlatego, że nie chcę trenować United". Chciałem przestać współpracować z De Geą - powiedział Alvarez.
- To ja byłem osobą, która przekonała go do podpisania umowy z Manchesterem. Byłem jego mentorem w Atletico. Jose Mourinho sprowadził mnie do klubu, aby pomóc Davidowi się rozwijać i zatrzymać go w drużynie. On wtedy chciał odejść. Przepracowaliśmy razem trzy lata, zrobiłem z niego najlepiej opłacanego bramkarza na świecie, a on podpisał kontrakt za moimi plecami - dodał.
- Cała zasługa należy się Jorge Mendesowi. On wykonał ogromną pracę przez wiele lat. W ostatniej chwili we wszystko wtrącił się ktoś inny. Powiedziałem Davidowi, że to nielojalne. Ta sytuacja miała na mnie duży wpływ. W tym zawodzie nie możesz pomóc komuś w rozwoju, jeśli nie masz co do niego całkowitej pewności - przyznał.
- Gdy pracowałem jeszcze w Manchesterze United, miałem telefony z Realu Madryt i PSG. Odrzuciłem te propozycje, nie chciałem opuszczać De Gei. Właśnie to jest dla mnie lojalność. Kibice do tej pory piszą do mnie, że on nie jest już takim samym bramkarzem, odkąd opuściłem zespół. Nie chowam jednak urazy. Pamiętam wspólne dobre czasy - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik15 Jul 2020 · 13:06
Źródło: as.com

Przeczytaj również