Trener Igi Świątek ocenił grę Polki. "Są duże rezerwy. Można poprawić praktycznie każdy aspekt"

W Australii Iga Świątek nie dała najmniejszych szans Belindzie Bencic, przegrywając w pojedynku o tytuł zaledwie cztery gemy. Triumf w Adelajdzie jest dla Polki drugim w głównym cyklu, licząc także Roland Garros.

Eksperci spodziewają się, że w przyszłości 19-latka zdominuje światowy tenis. Piotr Sierzputowski w rozmowie z Łukaszem Jachimiakiem ze "Sport.pl" cieszył się z sukcesu, ale zapowiadał, iż wraz ze Świątek nie zamierzają spoczywać na laurach.

- Iga grała ten turniej na całkiem innej nawierzchni niż Rolanda. W Adelajdzie są bardzo szybkie korty. Bardzo się cieszymy, że Iga pokazała, zwłaszcza sobie, iż i na takich może wygrywać. Ale w jej grze są jeszcze duże rezerwy. Jako trener widzę, że poprawić można praktycznie każdy aspekt - zapowiada Sierzputowski.

Niedawno 19-latka przegrała w 1/8 finału Australian Open z Simoną Halep. Szkoleniowiec Świątek przyznał, że porażka z Rumunką dodatkowo zmobilizowała naszą tenisistkę przed kolejnym turniejem.

- Pewnie, że każdy wygrany mecz jest super, bo daje kolejną szansę do rozwoju. Ale z porażek też trzeba czerpać. Wiem, że gdyby nie przegrana z Halep, to nie byłoby takiego impulsu do treningu, jaki Iga dostała. Ona tak popracowała później przez dwa-trzy dni, że na pewno w wielu elementach gry poprawiła się wyraźnie, o kilka procent - podkreślił.

- Nie zdradzę pewnych tajemnic, ale jedno powiem - jestem bardzo zadowolony z tego, że Iga biega nawet do tych piłek, których praktycznie nie ma szans odebrać. Bywa, iż dziewczyna po drugiej stronie siatki jest przerażona, gdy zaczyna rozumieć, że ile by razy nie waliła z całej siły, to nie jest w stanie skończyć Igi Świątek - zakończył.