Trener Korony: Z Lechem graliśmy to, co chcieliśmy grać

Trener Korony: Z Lechem graliśmy to, co chcieliśmy grać
ASInfo
- To zwycięstwo bardzo mnie cieszy. Jestem zadowolony z postawy drużyny, to jest naturalna konsekwencja wyniku. Zaimponowała mi cierpliwość zawodników - powiedział Tomasz Wilman, trener Korony, po wygranej z Lechem Poznań 4:1, cytowany przez oficjalną stronę internetową klubu z Kielc.


Dalsza część tekstu pod wideo


- Graliśmy w przewadze to, co chcieliśmy grać. Wyprowadzaliśmy kontry. Bardzo nas cieszy wsparcie kibiców, które czuliśmy od samego początku spotkania. Drużyna pokazała charakter i zaangażowanie. Chłopcy się cieszą, ale już za chwilę trzeba wziąć się do pracy -




Łukasz Sekulski mocno pracował. Pewnie strzelił bramkę z karnego, a potem dołożył gola z głowy. Wykonał też kawał dobrej roboty dla drużyny. Zmiana Sekulskiego na Palankę wydawała nam się naturalna w tamtym momencie. Zmiennicy dobrze się pokazali. Byli cały czas skoncentrowani i dali nam jakość




To było trudne spotkanie. Już nie raz w historii piłki okazywało się, że drużyny grające w przewadze nie wygrywały meczów. Nieraz wtedy mecz jest cięższy, bo drużynę ponosi fantazja i wtedy to kończy się różnym wynikiem. Jeszcze raz muszę pochwalić drużynę za cierpliwość. Wyłączyli emocje, grali z chłodną głową do końca. Podjęliśmy walkę, ale pokazaliśmy też dużo aspektów czysto piłkarskich -




- Jacek Kiełb robił to, co do niego należy. Pracuje dla drużyny i to mi się najbardziej podoba. Nie zagrałby jednak takiego meczu, gdyby nie jego koledzy. O to chodzi, żeby sobie pomagać, a nie myśleć o indywidualnych popisach -

Przeczytaj również