Trener Lazio Rzym zaskakuje po porażce z Interem. "Graliśmy lepiej, wracamy z podniesionymi głowami"

Wrzesień nie jest udanym miesiącem dla Simone Inzaghiego i jego drużyny. Lazio wygrało tylko jedno z pięciu rozegranych spotkań i zajmuje ósmą pozycję w tabeli Serie A. Wczoraj rzymianie okazali się gorsi od liderującego Interu Mediolan, z czym nie mógł pogodzić się szkoleniowiec.

- Lazio grało lepiej! Wypadliśmy lepiej pod względem jakościowym, pokazaliśmy większą wydajność. Wracamy do domu z wysoko podniesionymi głowami, jesteśmy dalej na dobrej drodze. Nie mogę narzekać na nasze podejście do tego meczu - powiedział Inzaghi.

Brat słynnego napastnika Milanu dodał, że żałuje niewykorzystanych okazji na zdobycie bramki w pierwszej połowie.

- Świetnie się prezentowaliśmy w pierwszej części meczu. Jedyny błąd, jaki popełniliśmy, to niewykorzystanie kilku dogodnych szans na gola. Mieliśmy trzy, cztery naprawdę świetne okazje. Nie każdy może przyjechać do Mediolanu i kontrolować przebieg gry - utrzymywał wyraźnie zadowolony Włoch.

Trener zdementował również plotki, jakoby posadzenie na ławce Ciro Immobile było ukaraniem zawodnika za awanturnicze zachowanie po zejściu z boiska w poprzednim meczu z Parmą.

- To nie była żadna kara. Czułem, że Felipe Caicedo może być lepszym wyborem na początek, a Ciro na dalszą fazę spotkania. W następnej kolejce Immobile zagra od pierwszej minuty. Muszę utrzymywać równowagę w zespole - zakończył Inzaghi.

Słowa szkoleniowca mogą budzić zdziwienie, gdyż Lazio właśnie w pierwszej połowie straciło bramkę, a w ogólnym rozrachunku oddało mniej strzałów od rywali z Mediolanu i posiadało piłkę znacznie krócej.

W najbliższej kolejce Lazio zmierzy się u siebie z Genoą.