Trener Lecha Poznań nie chce komentować pracy sędziego. "Nie zrobię tego, żeby nikomu nie podpaść"

Trener Lecha Poznań nie chce komentować pracy sędziego. "Nie zrobię tego, żeby nikomu nie podpaść"
screen z youtube.com
Lech Poznań po emocjonującym meczu wygrał na wyjeździe z Rakowem Częstochowa 3:2. - Nawet w trudnych sytuacjach jesteśmy mocni - podsumował Dariusz Żuraw.
Lech po świetnej pierwszej połowie prowadził 2:0. Po przerwie dał się dogonić rywalowi, który zamienił na gole dwa rzuty karne. Szczególne kontrowersje wywołał pierwszy z nich, bo wydaje się, że Lubomir Satka nie faulował Miłosza Szczepańskiego, ale... był przez niego faulowany. Mariusz Złotek był jednak pewny swojej decyzji, a sędziowie VAR jej nie zweryfikowali.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Był to mecz który miał w sobie wiele emocji. W pierwszej połowie mój zespół zagrał kapitalne zawody, strzeliliśmy dwa gole i mieliśmy kilka naprawdę dobrych sytuacji. W drugiej połowie dwa karne – nie chcę tego oceniać, żeby nikomu nie podpaść… - komentował Żuraw.
Trener Lecha był zadowolony, że mimo straty dwóch goli jego zespół potrafił się podnieć i zadać decydujący cios.
- To pokazuje, że nawet w trudnych sytuacjach jesteśmy mocni. W przekroju całego spotkania mieliśmy więcej okazji, mieliśmy też dużo szczęścia, ale w ostatnich dwóch meczach nam go zabrakło. Na koniec, najważniejsze jest to, że mamy trzy punkty. Graliśmy z dobrym zespołem, który jeszcze nie jednej drużynie w Ekstraklasie punkty odbierze - uważa Żuraw.
Redakcja meczyki.pl
Kamil Kaczmarek25 Aug 2019 · 07:54
Źródło: Lech Poznań

Przeczytaj również