Trener Legii Warszawa skomentował doniesienia ws. transferu Artura Boruca: Zawsze jest mile widziany w klubie

Trener Legii Warszawa skomentował doniesienia ws. transferu Artura Boruca: Zawsze jest mile widziany w klubie
MediaPictures.pl/Shutterstock
W mediach pojawiły się ostatnio informacje na temat możliwego powrotu Artura Boruca do Legii Warszawa. Przed sobotnim starciem z Lechem Poznań odniósł się do tego szkoleniowiec "Wojskowych", Aleksandar Vuković.
Po sprzedaży Radosława Majeckiego do AS Monaco Legia Warszawa szuka kogoś, kto zastąpi go w roli podstawowego golkipera w kolejnym sezonie. Według ostatnich doniesień "Przeglądu Sportowego" jednym z kandydatów do gry przy Łazienkowskiej jest Artur Boruc.
Dalsza część tekstu pod wideo
Dla 40-latka byłby to powrót do byłego klubu po piętnastu latach. Na konferencji prasowej o pozyskanie byłego reprezentanta Polski zapytano Aleksandara Vukovicia. Szkoleniowiec przyznał, że to dość mało prawdopodobny scenariusz.
- Artur Boruc zawsze jest mile widziany w tym klubie. To postać bardzo ważna dla historii Legii Warszawa. Jego sytuacja w tym momencie i fakt, że szukamy bramkarza, nie jest też do końca ze sobą połączona - powiedział Vuković.
- Artur cały czas jest w klubie Premier League i nie wiem czy realne jest sprowadzenie zawodnika z Premier League do Ekstraklasy. Jeśli byłaby możliwość, aby mieć takiego zawodnika w drużynie, to byłaby to wartość dodana. W momencie, gdy jest to mało realne, nie ma powodu, by o tym rozmawiać - dodał.
Trener "Wojskowych" odniósł się także do pozyskania Filipa Mladenovicia i ewentualnego transferu Michała Karbownika. Podpisanie kontraktu z Serbem nie oznacza, że Polak na pewno odejdzie tego lata.
- Bardzo bym chciał, żeby Michał Karbownik dalej był naszym zawodnikiem. Po cichu na to liczę, zdając sobie sprawę, że jest to piłkarz, którego transfer jest bardzo często omawiany. Liczę, że dla dobra drużyny, klubu, w nadchodzących bitwach Michał będzie z nami. Jest zawodnikiem, którego można użyć na kilku pozycjach. Transfer Filipa Mladenovicia nic nie zmienia. Michał może być częściej wykorzystywany na innej pozycji - zakończył Vuković

Przeczytaj również