Trener Pogoni przed spotkaniem z Miedzią: Wiemy z doświadczenia, że zespoły, które awansują do elity, podchodzą do gry z wielką euforią

Legniczanie są jako klub zupełnie nową jednostką w ekstraklasie. Taką, która jeszcze nigdy nie wystąpiła w elicie i dopiero w niej zadebiutuje. Zespół tworzą jednak piłkarze, a oni mają na swoim koncie wiele gier na najwyższym szczeblu. O ile jednak forma każdej z drużyn na początku sezonu jest zagadką, to dyspozycja beniaminków jest nią w znacznie większym stopniu.

- Miedź jest dobrą drużyną, w szeregach której występują doświadczeni gracze – zaznacza trener Dumy Pomorza. - Wiemy z doświadczenia, że zespoły, które awansują do elity, podchodzą do gry z wielką euforią i trzeba na nie uważać. W zeszłym roku taką ekipą była na przykład Sandecja Nowy Sącz, która dobrze prezentowała się w pierwszych spotkaniach. Nie możemy jednak zapominać, że my również byliśmy groźni wiosną. Mamy dobrą drużynę i chcemy to udowodnić.

Do Legnicy na pewno nie pojadą kontuzjowani Spas Delev i Soufian Benyamina. - Nastrój w drużynie jest dobry. Zawsze w zespole jest konkurencja. Skoro dwóch nie może zagrać, to dwóch innych ma szansę się pokazać. Do meczu jest jeszcze trochę czasu. Nie mamy bardzo licznej kadry, ale jesteśmy przygotowani i elastyczni – zapewnia szkoleniowiec.

Otwarcie sezonu to tylko jeden z 37 meczów, które przed „granatowo-bordowymi”. Trener stawia małe cele i dzieli kampanię na etapy. - Generalnie jestem zadowolony z całych przygotowań. Były trzy fazy: Szczecin - Wronki - Szczecin. Oczywiście przygotowania nie kończą się na ostatnim sparingu. On toczą się dalej. Pierwsze siedem-osiem spotkań to też pewien etap. Dopiero po nich zobaczymy jak sprawuje się drużyna – tłumaczy Runjaic.