Trener Rakowa o horrorze w Lidze Konferencji: Niektórym się wydaje, że takie mecze łatwo się wygrywa

Trener Rakowa o horrorze w Lidze Konferencji: Niektórym się wydaje, że takie mecze łatwo się wygrywa
Dziurek / Shutterstock.com
Raków Częstochowa dopiero w rzutach karnych zapewnił sobie awans do kolejnej rundy eliminacji Ligi Konerencji. Marek Papszun uważa, że styl, w jakim jego drużyna wygrała, nie był ważny.
Raków w swoim debiucie w europejskich pucharach rywalizował z litewską Suduvą. Oba spotkania zakończyły się bezbramkowymi remisami. O losach dwumeczu decydowały rzuty karne. Lepiej strzelali je gracze Rakowa, którzy wygrali 4:3.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Najważniejsze, że w tym debiutanckim dwumeczu w europejskich pucharach awansowaliśmy dalej. To był nasz cel, bez względu na styl - przyznał Papszun.
- Niektórym się wydaje, że takie mecze łatwo się wygrywa. My nie jesteśmy jednak – i długo nie będziemy – czołowym zespołem Europy. Mamy bardzo dużo problemów kadrowych i szacunek dla mojej drużyny, że mimo to wygraliśmy. Gdy się nie udało wygrać w 90 minutach, to chcieliśmy to uczynić w dogrywce. Skoro to się nie udało, to trzeba było to zrobić w rzutach karnych. To się udało - podsumował trener Rakowa.
Zdobywców Pucharu Polski czeka teraz znacznie trudniejsze zadanie. W kolejnej rundzie zagrają z Rubinem Kazań.
- Teraz mamy mocniejszego rywala, będziemy chcieli go pokonać - zapowiedział Papszun.
Pierwszy mecz Rakowa z Rubinem odbędzie się 5 sierpnia. Rewanż - tydzień później w Rosji.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski30 Jul 2021 · 07:53
Źródło: WP Sportowe Fakty

Przeczytaj również