Trener Wisły Płock szczerze o obniżce formy drużyny. "Nie wiem, czy ktoś to bierze pod uwagę"

Wisła Płock kapitalnie weszła w nowy sezon ligowy. Wygrywała mecz za meczem i w pewnym momencie nawet przewodziła tabeli. To już jednak nieaktualne. Płocczanie są dziś na piątym miejscu, a ostatnie dwa mecze przegrali.

Dlaczego "Nafciarze" zanotowali tak drastyczny regres formy? Zespół starał się tłumaczyć na konferencji prasowej jego opiekun, Pavol Stano.

- W meczach punktów nam brakuje, szkoda. Myślę, że mieliśmy słabsze momenty, ale pod kątem jakości, organizacji gry, prezentowaliśmy się dobrze - zauważył.

- Niekiedy sportowiec potrzebuje trochę szczęścia, tego nam zabrakło. Lub umiejętności, ale to idzie w parze. Bramki, które traciliśmy, dużo było przypadku i miały wpływ na przebieg spotkań. Pracujemy dobrze, mieliśmy sparing z ŁKS-em. Przygotowujemy się jak zwykle - dodał Słowak.

Stano zwrócił też uwagę, że jego drużyna może pokonać każdego, a przy tym większość dotychczasowych spotkań rozegrała na wyjeździe.

- Są dwa fakty. Nie wiem, czy ktoś bierze pod uwagę, że na dziesięć meczów mieliśmy sześć wyjazdów. Potrafimy wygrać z każdym zespołem w Ekstraklasie. My to wiemy. Zrobimy wszystko, żebyśmy te punkty robili - podsumował.