Trener Włoch jeszcze nie zrezygnował. "Dyskusja o mojej przyszłości nie jest teraz na miejscu"

Trener Włoch jeszcze nie zrezygnował. "Dyskusja o mojej przyszłości nie jest teraz na miejscu"
kivnl / shutterstock.com
Giampiero Ventura nie chciał mówić o swojej rezygnacji po klęsce reprezentacji Włoch w eliminacjach do mistrzostw świata. - Przepraszam za wynik, ale nie za pracę i wysiłek - podsumował 69-letni szkoleniowiec.
Kontrakt Ventury obowiązuje do końca czerwca 2020 roku, ale wydaje się, że jego rozwiązanie jest tylko kwestią czasu. Po meczu były trener Torino nie chciał jednak mówić o swojej dymisji.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nie zrezygnowałem z prowadzenia reprezentacji, bo jeszcze nie spotkałem się z prezydentem federacji. Najpierw chciałem porozmawiać z piłkarzami, z którymi miałem przywilej pracować. Przepraszam tych, którzy nie zagrają już na mundialu, bo zakończyli reprezentacyjne kariery - mówił Ventura na konferencji prasowej po poniedziałkowym meczu.
- Bardzo trudno pogodzić się z tym wynikiem. Byłem przekonany, że bardzo pragniemy awansować do mistrzostw świata. Mecz to udowodnił. Jestem rozczarowany, bo jeszcze raz zdałem sobie sprawę, co reprezentacja znaczy dla Włochów. Dziękuję kibicom, którzy wspierali nas do ostatniej minuty. To było coś wyjątkowego.To, czy zasłużyliśmy na awans, w tym momencie ma drugorzędne znaczenie - dodał doświadczony szkoleniowiec.
- Przepraszam za wynik, ale nie za pracę i wysiłek. Wiem jednak, że najważniejszy jest rezultat. Dzisiejszy mecz pokazał, że w naszej drużynie nic nie pękło. Nie wydaje mi się, żeby dyskusja o mojej przyszłości była teraz na miejscu. Przedyskutujemy sytuację. Zaakceptuję każde rozwiązanie - podkreśla Ventura.
Kontrakt Ventury obowiązuje do końca czerwca 2020 roku, ale wydaje się, że jego rozwiązanie jest tylko kwestią czasu. Włoskie media wśród kandydatów do pracy z kadrą wymieniają najbardziej znanych rodzimych szkoleniowców z Carlo Ancelottim na czele.
Źródło: football-italia.net

Przeczytaj również