Trent Alexander-Arnold złożył idealnego piłkarza z ośmiu. "Nigdy nie czułem się wobec nikogo tak bezsilny"

Trent Alexander-Arnold złożył idealnego piłkarza z ośmiu. "Nigdy nie czułem się wobec nikogo tak bezsilny"
Russell Hart / PressFocus
Trent Alexander-Arnold wziął udział w ciekawej zabawie zorganizowanej przez portal Goal.com. Anglik musiał złożyć idealnego piłkarza wybierając cechy swoich kolegów z drużyny i rywali.
Anglik pod uwagę wziął nie tylko umiejętności czysto piłkarskie, ale też charakter. Za podejście do zawodu chwalił Cristiano Ronaldo i Leo Messiego.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Każdy sportowiec musi chcieć robić postępy. Dwóch najlepszych piłkarzy, jakich widziałem i prawdopodobnie zobaczę, to Ronaldo i Messi. Obaj ciągle chcieli się doskonalić, zdobywać sukcesy indywidualne i zespołowe. Messi sześć razy wygrał Złotą Piłkę, a Ronaldo pięć. Mimo tego nigdy nie spoczęli na laurach. Nigdy nie myśleli, że zrobili już wystarczająco dużo. Mają głód i determinację cały czas. Nigdy się nie wyłączają. To dla mnie przykłady do naśladowania - przyznał Alexander-Arnold.
Obrońca Liverpoolu docenił Messiego jeszcze w dwóch kategoriach. Jego zdaniem Argentyńczyk ma najlepszą lewą nogę na świecie i znakomicie czyta grę.
- Nawet jeśli nie ma go przy piłce, to zawsze jest czujny. Próbujesz grać swoje, atakować, ale zawsze o nim myślisz. Potrafi zrobić wszystko z dowolnego miejsca na boisku. Widzi rzeczy, których inni nie dostrzegają. Potrafi przeczytać zamiary obrońcy i minąć go tak, jakby w ogóle go nie było. Często wydaje się, że gra przeciwko manekinom. Od piętnastu lat robi rzeczy, których wcześniej nie widziano. Nie ma żadnych słabości. To najlepszy piłkarz w historii - ocenił Anglik.
Alexander-Arnold jest też pod olbrzymim wrażeniem Kevina De Bruyne. Belga docenia za wirtuozerską grę prawą nogą.
- To najlepszy podający, przeciwko któremu grałem. Piłkarzy na wysokim poziomie rzadko zaskakuje to, co widzą. Mnie De Bruyne ciągle dostarcza takie chwile - zachwyca się gracz Liverpoolu.
Reprezentant Anglii nie miał też problemu z wyborem piłkarza, które docenia za szybkość.
- Adama Traore, to łatwe. Nigdy nie czułem się wobec nikogo tak bezsilny. Potrafi zmienić kierunek w niemal nieludzki sposób. Biorąc pod uwagę jego siłę niewiele da się zrobić - przyznał Alexander-Arnold.
Anglik docenił też graczy Liverpoolu. Jamesa Milnera chwali za poziom sprawności, Virgila van Dijka za grę głową, a Mohameda Salaha za siłę.
- Nie można się do niego zbliżyć, nie można mu dać przestrzeni. Bardzo trudno przeciwko niemu bronić - mówi o Egipcjaninie.
Alexander-Arnold za najlepszego technika uważa Neymara.
- Świetnie potrafi balansować ciałem. Wytrąca cię z równowagi i idzie w inną stronę. Gdy myślisz, że można zabrać mu piłkę, on ją wygarnia - stwierdził Alexander-Arnold.

Przeczytaj również