Trwa transferowe zamieszanie. PSG postawiło ultimatum Neymarowi?

Media twierdzą, że wszystko jest już ustalone. PSG jest skłonne zapłacić Barcelonie za Brazylijczyka aż 222 mln euro i aktywować klauzulę odejścia zapisaną w umowie zawodnika. To dopiero początek wydatków. Przez sześć lat kontraktu piłkarz ma zarobić aż 180 mln euro. W dodatku na jego konto może wpłynąć okazała premia za złożenie podpisu na umowie oraz pieniądze od nowych sponsorów

Wydaje się, że do sfinalizowania transferu brakuje tylko jednego, ale za to najważniejszego: decyzji Neymara. Brazylijczyk wciąż się waha. Kuszą go pieniądze, pozycja lidera drużyny, ale nie jest przekonany, czy warto z tego powodu opuszczać Barcelonę. Tym bardziej, że koledzy z drużyny namawiają go do dalszej gry na Camp Nou.

"L'Equipe" twierdzi, że szefowie PSG są już zmęczeni niezdecydowaniem Neymara. Według francuskiego dziennika Arturo Henrique, czyli dyrektor sportowy wicemistrza Francji, przekazał otoczeniu piłkarza, że na jego decyzje będzie czekał tylko do końca tygodnia. Inaczej PSG wycofa się z transakcji.

Na szybkie rozwiązanie kwestii Neymara liczą też w Barcelonie. Jeśli Brazylijczyk zdecydowałby się odejść, to na Camp Nou chcieliby mieć wystarczająco dużo czasu na sfinalizowanie transferu jego następcy.