Twitter kipi z emocji po finale EURO. "Santo Donnarumma. Southgate w karnych jest przeklęty"

Na Wembley byliśmy świadkami błyskawicznego otwarcia wyniku. Już w drugiej minucie po akcji dwóch wahadłowych na listę strzelców wpisał się jeden z nich - Luke Shaw.

Po pierwszej połowie trudno było o optymizm wśród sympatyków reprezentacji Włoch. Podopieczni Roberto Manciniego przez długi czas prezentowali się na boisku zdecydowanie słabiej od rywali.

W zespole Italii widoczny był między innymi brak kontuzjowanego Leonardo Spinazzoli. Obrońca AS Romy doznał poważnego urazu podczas ćwierćfinału z Belgią.

Po przerwie spotkanie wyglądało już zupełnie inaczej. Włosi dopięli swego i doprowadzili do wyrównania, co wyraźnie podcięło skrzydła "Synom Albionu".

W drugiej połowie dogrywki zawrzało po faulu Jorginho. Włoch bardzo ostro potraktował Jacka Grealisha, ale zobaczył tylko żółtą kartkę. Nie zgadzało się z tym wielu ekspertów.

W rzutach karnych lepsi okazali się reprezentanci Włoch. Anglicy trzykrotnie się pomylili. Zawiedli Marcus Rashford, Jadon Sancho oraz Bukayo Saka.

Bohaterem został Gianluigi Donnarumma. Młody golkiper w całej karierze nie przegrał jeszcze ani jednej serii rzutów karnych, gdy stał między słupkami.