Tymoteusz Puchacz wściekły po porażce Lecha Poznań. "Za łatwo tracimy bramki. Ile można to powtarzać?"

Tymoteusz Puchacz wściekły po porażce Lecha. "Za łatwo tracimy bramki. Ile można to powtarzać?"
Pawel Jaskolka / PressFocus
Lech Poznań w sobotę przegrał 1:2 z Cracovią w meczu 23. kolejki PKO Ekstraklasy. Zły na ten rezultat jest piłkarz "Kolejorza", Tymoteusz Puchacz.
Wszystko wskazuje na to, że wicemistrzowie Polski zakończą sezon daleko za ligowym podium. Tymoteusz Puchacz żałuje tego, iż Lechowi nie udało się utrzymać prowadzenia w starciu z "Pasami".
Dalsza część tekstu pod wideo
- Mieliśmy prowadzenie 1:0, myślę, że w pierwszej połowie graliśmy całkiem nieźle w piłkę, próbowaliśmy konstruować akcje, a potem chwilowy brak koncentracji sprawił, że padł gol na 1:1 - ocenił Puchacz w rozmowie z oficjalną stroną Lecha.
- Później druga bramka, piłka gdzieś tam wybita, przebita… szczęście Cracovii, że był rykoszet i potem główka wpadła. Za łatwo te bramki tracimy, ile można to powtarzać? Nie mogę nic więcej na ten temat powiedzieć - dodał.
- Mieliśmy jeszcze sporo czasu, by odrobić wynik, ale wiemy, że Cracovia to nie jest słaby zespół, zwłaszcza jeżeli chodzi o obronę wyniku. Mieliśmy jeszcze okazję Mikaela Ishaka po stałym fragmencie gry, szkoda, że nie udało się jej wykorzystać, ale i tak powinniśmy wyjechać stąd z co najmniej jednym punktem. W piłce liczą się detale, utrzymanie koncentracji, a nam jej dzisiaj w kluczowych momentach zabrakło - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik04 Apr 2021 · 14:59
Źródło: lechpoznan.pl

Przeczytaj również