"Tytoń popełnił błąd, ale nie mam pretensji"

"Tytoń popełnił błąd, ale nie mam pretensji"
Markus Unger, wikicommons
Przemysław Tytoń zaliczył słaby debiut w VfB Stuttgart. Trener niemieckiego klubu, Alexander Zorniger, twierdzi jednak, że nie ma pretensji do Polaka.


Dalsza część tekstu pod wideo
Tytoń w pierwszym meczu w Bundeslidze sprokurował karnego dla FC Koeln i wpuścił aż trzy gole. Media nie zostawiły na nim suchej nitki. Pretensji do Polaka nie ma jednak jego trener.


- Podjął złą decyzję, ale w takich przypadkach bramkarz zawsze musi szybko decydować, dlatego nic mu nie zarzucam. Podobna sytuacja w najbliższych tygodniach nie powinna się już zdarzyć – powiedział Zorniger na łamach "Kickera". 


Podobnego zdania jest dyrektor sportowy klubu ze Stuttgartu. - Jeżeli chciałoby się wskazać jednego winnego, to rzeczywiście byłby nim Tytoń. Wcześniej akcję powinni jednak przerwać obrońcy i pomocnicy. Trzeba zadać sobie pytanie, co oni robili - auważył Robin Dutt.

Przeczytaj również