Urban: Drużyna pokazała charakter

Śląsk Wrocław pokonał u siebie Lechię Gdańsk 3:2. Jan Urban, trener gospodarzy, przyznał, że jego podopieczni przysnęli na początku drugiej połowy, kiedy w krótkim czasie roztrwonili dwubramkowe prowadzenie.



- W pierwszej połowie optyczna przewaga i inicjatywa była po stronie Lechii Gdańsk. Wiedzieliśmy, że dobrze operują piłką. Nie jest łatwo im ją odebrać. Lechia nie lubi nie mieć piłki - powiedział Urban na pomeczowej konferencji prasowej.



- My w momencie odbioru piłki wychodziliśmy jednak z bardzo dobrymi i niebezpiecznymi kontratakami. 2:0 do przerwy i wydawało się, że będzie zdecydowanie łatwiej. Niestety, po siedmiu minutach drugiej połowy już wiedzieliśmy, że będzie bardzo trudno o zwycięstwo - dodał.



- Był taki moment, kiedy wydawało się, że Lechia zdobędzie trzecią bramkę. Całe szczęście zespół się podniósł i później była już walka i akcja za akcję. Nikt nie chciał zadowolić się remisem. Wydaje mi się, że drużyna pokazała charakter. To był fajny mecz i fajne widowisko - ocenił.



Wrocławianie do przerwy prowadzili 2:0. W 52. minucie był już jednak remis. Co spowodowało utratę dwóch bramek na początku drugiej odsłony?



- Przysnęliśmy. Nawet jak się straci jedną bramkę, to nie można stracić wszystkiego, co się uzyskało w pierwszej połowie. Można się było zdołować mentalnie. Ja już mówiłem, był taki moment, kiedy Lechia mogła zdobyć trzecią bramkę. Później znowu wróciliśmy do gry. Przysnęliśmy na samym początku, a za takie błędy zazwyczaj bardzo drogo się płaci - stwierdził.