Urban: Mam pretensje do sędziego o bramkę

Urban: Mam pretensje do sędziego o bramkę
ASInfo
Po trzecim z rzędu meczu bez zwycięstwa trener Lecha Jan Urban nie miał powodów do zadowolenia. W odmiennym nastroju był szkoleniowiec gospodarzy Czesław Michniewicz, który wygrał pierwszy mecz po dziesięciu spotkaniach bez zdobycia trzech punktów. 


Dalsza część tekstu pod wideo
- Możemy mieć pretensje do siebie, musimy z tych sytuacji coś wykorzystać. Tak się nie stało, po przerwie sytuacji tyle już nie było - mówił po spotkaniu Jan Urban, szkoleniowiec mistrzów Polski, cytowany przez oficjalną stronę Kolejorza.


- Mam pretensje o bramkę do sędziego, bo nie może puścić takiego faulu na Maćku Wiluszu. Z tego poszła bramka później. Mogliśmy w końcówce strzelić, ale nie udało się. Ceesay miał po przerwie jeden celny strzał, Nicki oddał niecelny strzał, Gajos też się pomylił w jednej sytuacji, przestawił piłkę do lewej nogi i mu zablokowali strzał. Nie jest łatwo stwarzać sobie po przerwie tak dużo sytuacji jak my mieliśmy przed przerwą - komentował.


- To był mecz na remis, którego nawet jeśli by się remisem zakończył, byśmy żałowali. Mieliśmy dużo sytuacji przed przerwą. Mówiliśmy o rotacjach przed meczem, były w zamyśle, stąd takie zmiany. Gergo nie grał źle, żeby go zmieniać. Kownacki grał dobry mecz, chciałem go dłużej zostawić. Wchodzi też Jevtić, który jest kreatywny, postawić podać, strzelić. Nie udało się dziś. Przed jego zmianą, wiemy jaki jest Jevtić i co potrafi. Dzisiaj liczyliśmy na zupełnie inny wynik. Musieliśmy przemeblować obronę, nie będzie Trałki, nie będzie Kadara. Nie wiemy, co z Kamińskim, nie wiadomo czy dojdzie do meczu z Lechią. Tam też będzie trzeba wymienić kilku piłkarzy. Być może w czwartek będziemy wiedzieli, że mecz z Legią będzie o puchary - zakończył Urban.
Źródło: lechpoznan.pl

Przeczytaj również