Vanessa Bryant wystąpiła przeciwko szeryfowi Los Angeles

Według prawników Vanessy, szeryf Alex Villanueva "osobiście zapewnił ją", że policja zabezpieczyła miejsce wypadku, aby zapewnić prywatność.

"Jednak w rzeczywistości na miejscu katastrofy, przynajmniej ośmiu zastępców szeryfa, robiło telefonem komórkowym zdjęcia martwych dzieci, ich rodziców oraz trenerów. Jak później przyznał szeryf, policja nie otrzymała polecenia, aby robić zdjęcia na miejscu katastrofy w celach śledczych. Mimo to policjanci fotografowali do celów prywatnych" - brzmi treść pisma procesowego.

Stwierdzono również, że reakcja departamentu szeryfa na wywołany przez jego pracowników skandal była "rażąco niewystarczająca".

Departament szeryfa poinformował, że nie otrzymał jeszcze pisma procesowego i odmówił komentarza.