Vinicius Junior wskazał czterech młodych, którzy będą błyszczeć w futbolu. Sam celuje w Złotą Piłkę

Brazylijczyk skomentował m.in. stwierdzenie, że w bieżącym sezonie nie decyduje się w swojej grze na szczególne ryzyko.

- Może dojrzewam i wybieram poprawne akcje oraz próbuję pomagać drużynie w inny sposób - stwierdził.

Vinicius mówił także o Edenie Hazardzie.

- Zawsze będzie istnieć rywalizacja. Wszyscy chcą grać i nikt nie chce pozostać poza boiskiem. On zawsze ze mną rozmawia. Poza boiskiem jest świetnym człowiekiem. Zawsze jest szczęśliwy. Ja jestem szczęśliwy, że spełniłem marzenie o grze z Hazardem. To wielki piłkarz. Oglądałem w telewizji, co robił i jak ryzykował z piłką. Możliwość walki o grę z kimś takim też czyni mnie szczęśliwym - ocenił.

20-latek został też zapytany o słynną sytuację z meczu przeciwko Borussii Moenchengladbach, gdy kamery wychwyciły słowa Karima Benzemy, który zalecał Ferlandowi Mendy’emu, by ten nie podawał piłki do Viniciusa.

- Benzema to jeden z zawodników, którzy mnie tutaj bronią. On zrobił wszystko, by mi pomóc, gdy mnie nikt tutaj nie znał. Ludzie z zewnątrz nie wiedzą, co tam tak naprawdę się wydarzyło. W Realu Madryt minimalna rzecz tworzy ogromny hałas - skomentował Brazylijczyk.

Sam Vinicius marzy o wygraniu Ligi Mistrzów. Potwierdza też, że jego indywidualnym celem jest zdobycie kiedyś Złotej Piłki. Zapytany o to, kto z młodych zawodników może zdominować świat futbolu, wskazuje kilka nazwisk.

- Jednym z nich jest Jadon Sancho, którego mocno podziwiam, a do tego Haaland, Rodrygo, Ansu Fati... Jest wielu piłkarzy, którzy mają dobre wejście i którzy będą mocno błyszczeć w futbolu - ocenił.

W tym sezonie Vinicius zagrał w 29 spotkaniach Realu Madryt. Zdobył w nich trzy gole i zanotował cztery asysty.