Van Gaal szokuje. Wskazał słaby punkt Argentyny. To... Leo Messi

Dla obu zespołów nadchodzący ćwierćfinał będzie najpoważniejszym testem w tym mundialu. Holendrzy są jedną z niewielu drużyn, które w Katarze jeszcze nie przegrały. Pokonali gospodarzy, Senegal i USA oraz zremisowali z Ekwadorem.

Argentyńczycy zaczęli od niespodziewanej porażki z Arabią Saudyjską, ale potem wygrywali z Meksykiem, Polską i Australią. Ostatni z tych meczów był koncertem Leo Messiego. Van Gaal w nietypowy sposób patrzy na rywalizację z 35-latkiem.

- Oczywiście, że Messi to najbardziej niebezpieczny i najbardziej kreatywny zawodnik Argentyny, ale z drugiej strony nie angażuje się za bardzo w grę, gdy to przeciwnik ma piłkę. W tym możemy upatrywać naszej szansy - uważa van Gaal.

Dla 71-latka piątkowy ćwierćfinał będzie okazją do rewanżu za półfinał mundialu z 2014 roku. Prowadzona przez niego Holandia przegrała wówczas z Argentyną po rzutach karnych.

"Oranje" dotąd trzy razy grali w finałach mundiali, ale za każdym razem przegrywali. Van Gaal liczy, że jego kadra osiągnie historyczny sukces.

- Chcemy być mistrzami świata. Taki wyznaczyłem cel i moi zawodnicy to przyjęli. Robimy wspólnie wszystko, by go osiągnąć. Może nasze szanse nie są zbyt duże, ale chcemy je wykorzystać - przyznał van Gaal.

Mecz Holandii z Argentyną zaplanowano na piątek. Pierwszy gwizdek arbitra o 20:00.