Warta Poznań. Dawid Szulczek: Przejście z drugiej ligi do ekstraklasy to przecież rzadkość

Po meczu Warty Poznań z Lechią Gdańsk zwolniony został jej trener Piotr Tworek. Szefowie w klubu w jego miejsce zatrudnili Dawida Szulczka.

Dla młodego trenera to duże wyzwanie. Wcześniej prowadził wszak drugoligowe Wigry Suwałki. Szulczek przyznał, że był zaskoczony, gdy dowiedział się o zamiarach klubu ze stolicy Wielkopolski.

- Muszę przyznać, że ogromnie. Dotąd kontaktowało się ze mną kilku pierwszoligowców, ale wraz z zarządem Wigier ustaliliśmy, że odejdę tylko w razie oferty z ekstraklasy. Nie sądziłem, że stanie się to wcześniej niż w czerwcu 2022. Przejście z drugiej ligi do ekstraklasy to przecież rzadkość. Mimo wszystko to aż dwa szczeble różnicy, choć na pewno nie bez znaczenia było to, że jako asystent funkcjonowałem już na wyższych szczeblach - stwierdził w rozmowie z katowickim "Sportem".

- Jestem osobą, która lubi, gdy wszystko jest klarowne, panuje dobra organizacja. Piłkarze też to doceniają, jeśli jest powiedziane, czego się od nich wymaga, respektuje się zasady, jest porządek i dobrze przygotowany trening - dodał.

- Robota musi być zrobiona, relacje z ludźmi muszą być dobre, trzeba być w porządku względem pracowników, członków sztabu, zawodników. Musi być organizacja i porządek, Gdy o to zadbasz, będąc przy tym normalnym, pracowitym człowiekiem – to wtedy opinia pójdzie w świat, w Polskę - zakończył.