Wasilewski: Jako zawodnicy powinniśmy zrozumieć, że liczy się dobro zespołu, a nie indywidualne ambicje

Wasilewski: Jako zawodnicy powinniśmy zrozumieć, że liczy się dobro zespołu, a nie indywidualne ambicje
Pal2iyawit/Shutterstock
Marcin Wasilewski pojawił się na murawie w starciu z Wisłą Płock od pierwszych minut. Krakowianie okazali się jednak słabsi od imienniczki, ulegając 0:1 w meczu 19. kolejki Lotto Ekstraklasy.
Pełne 90 minut rozegrał w niedzielę doświadczony defensor. Jak ocenił swoją postawę? - Fizycznie czuję się dobrze, jednak z wyniku nie mogę być zadowolony. Co innego mówiliśmy sobie w szatni i co innego zakładaliśmy. Wszystko zweryfikowało jednak boisko i ten wynik bardzo nas boli - zaczął wypowiedź Wasyl. - Jako zawodnicy powinniśmy zrozumieć, że liczy się dobro zespołu, a nie indywidualne ambicje. Każdy powinien skoncentrować się na sobie i na tym, co może dać zespołowi - kontynuował.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Było to moje pierwsze 90 minut w barwach Wisły, lecz nie tak to sobie wyobrażałem. Został nam jeszcze jeden mecz przy Reymonta przed przerwą, wcześniej czeka nas jednak spotkanie z Cracovią, więc trzeba wyczyścić głowy - sugerował. Marcin Wasilewski zastąpił w spotkaniu z Nafciarzami pauzującego za kartki Arkadiusza Głowackiego. Czy spodziewa się kolejnego występu już w środę? - Decyzja należy do trenera, on dobiera zawodników do taktyki i jeżeli wygramy, mimo że nie zagram, to będę zadowolony - zaznaczył.

 

Dla Wasyla - zawodnika urodzonego w Krakowie - będzie to pierwsza okazja, aby zagrać w barwach Wisły z drużyną z przeciwnej strony Błoń. - Mam nadzieję, że zmobilizujemy się jako zespół, bo każdy z nas dobrze wie, czym są Derby i jak ważne są one dla kibiców. Trzeba zapomnieć o meczu z Wisłą Płock i przygotować się jak najlepiej do następnego spotkania - zakończył Marcin Wasilewski.

Przeczytaj również