Wasilewski uhonorowany przez... Anderlecht [VIDEO]

Wasilewski uhonorowany przez... Anderlecht [VIDEO]
YouTube
Medalu za mistrzostwo Anglii nie dostał, ale to nie znaczy, że jego tytuł znaczy mniej. Marcin Wasilewski zbiera gratulacje po fantastycznym sezonie Leicester, a ostatnio został uhonorowany przez klub, w którym spędził kilka lat kariery i przeżył swój największy sportowy dramat.


Dalsza część tekstu pod wideo
W miniony weekend polski obrońca zagrał 90 minut w zwycięskim starciu z Evertonem. Mimo to nie uzbiera pięciu ligowych występów niezbędnych do otrzymania medalu (obecnie ma na koncie trzy, do końca sezonu została jedna kolejka). Wziął za to udział w zwycięskiej fecie, jaką zgotowali swoim piłkarzom kibice "Lisów". Ale nie byli to jedyni fani, jacy nagrodzili go Wasilewskiego burzą braw.


O swoim dawnym zawodniku pamiętają w Anderlechcie. Przed niedzielnym meczem zespołu "Wasyl" pojawił się na murawie, gdzie dostał koszulkę "Fiołków", a fani urządzili mu owację na stojąco:




Polak spędził w Brukseli okres między 2007 a 2013 rokiem. Cztery razy był wówczas mistrzem kraju, ale też doznał pamiętnej kontuzji po brutalnym wejściu Witsela. Dalsza kariera Wasilewskiego stanęła pod znakiem zapytania, piłkarz jednak nie poddał się i wrócił do sportu. Od tamtej pory w 27 minucie każdego meczu (Polak grał właśnie z numerem 27 na koszulce) kibice przerywali doping i skandowali ksywkę naszego reprezentanta. Wczoraj mogliśmy się przekonać, że pamięć o "Wasylu" nadal jest w Anderlechcie żywa.

Przeczytaj również