WBA. Mateusz Borek obawia się o Kamila Grosickiego. "Jego sytuacja jest niełatwa"

Grosicki trafił do WBA w styczniu tego roku z Hull City. Nie miał pewnego miejsca w składzie - co prawda zaliczył czternaście występów, ale często na boisku pojawiał się jako zmiennik. Strzelił jednego gola i zaliczył cztery asysty.

- Sytuacja dla Kamila jest niełatwa. Z jednej strony jest euforia, że wchodzi na nowy kontrakt, który w Premier League będzie zupełnie inny niż w Championship. Ale pamiętajmy, że umowa, którą Kamil podpisał, była na osiemnaście miesięcy. To będzie bardzo ważne, żeby porozumieć się z West Bromem. Nie wyobrażam sobie, by Grosicki miał dobrą pozycję w drużynie, jeśli kontrakt nie zostanie błyskawicznie przedłużony - komentował Borek w "Misji Futbol" w Onecie.

- Teraz tak naprawdę zobaczymy, jak Grosicki był ważny dla Bilicia. Pamiętamy, co się stało po pandemii. Kamil bardzo pracowicie spędzał ten czas, a w pierwszych meczach nie było go nawet na ławce rezerwowych - dodał dziennikarz.

Borek obawia się, że pozycję Grosickiego mogą jeszcze osłabić letnie transfery jego klubu. Beniaminek przed startem sezonu będzie usiłował się wzmocnić.

- Wyobrażam sobie, że Bilić będzie teraz grał o siebie. Na pewno dostanie pieniądze na trzy-cztery transfery. Zobaczymy, czy nie będą to skrzydłowi - zakończył Borek.

Sam Grosicki zdążył już zadeklarować, że zostanie na najbliższy sezon w obecnym klubie. - Zespół na pewno się wzmocni przed startem ligi, ale ja będę walczył o swoje - powiedział w rozmowie z "Super Expressem".