Wdowczyk: Żałujemy straconych punktów

Wdowczyk: Żałujemy straconych punktów
ASInfo
W sobotni wieczór Korona Kielce pokonała przed własną publicznością w meczu 34. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy Wisłę Kraków 3:2. - Daliśmy się zaskoczyć rywalom ze stałych fragmentów, choć był to jedyny element, którym kielczanie mogli nam zagrozić. Zdecydowanie zbyt łatwo tracimy gole - przyznał na konferencji pomeczowej opiekun krakowian, Dariusz Wdowczyk.


Dalsza część tekstu pod wideo


Brożek zdobył bramkę z prezentu, byśmy za chwilę stracili trzecią i znowu gonili… Zabrakło może trochę czasu, ale dzisiaj też jakości, by pokonać Koronę. To, co było w drugiej połowie, nie wyglądało źle, bo staraliśmy się atakować i stwarzać sobie sytuacje. Nie było ich wiele, ale przynajmniej je kreowaliśmy




Za późno ruszyliśmy. O pierwszych czterdziestu pięciu minutach można zapomnieć. Żałujemy straconych punktów. Mamy sporo materiału do przemyśleń, do analizy. Niektóre zachowania piłkarzy na boisku nie mogą się powtarzać. Będziemy pracowali nad tym, żeby pewne elementy, które nam nie przystoją, wyeliminować




Chcieliśmy zagrać ofensywnie, bo Petar z Krzyśkiem Mączyńskim nie grał źle. Witalij rozegrał słabsze spotkanie, drużyna rezerw to nie pierwsza drużyna - to jest różnica jakości. To samo mogę powiedzieć o Donaldzie. Skrzydła w pierwszej połowie absolutnie nie funkcjonowały. Donald ma nie tylko zadania ofensywne, ale też trzeba wrócić, przykryć rywala, a w pierwszej połowie tego absolutnie nie było. To jest odpowiedzialność zawodników. Taki sposób gry mi zupełnie nie odpowiada i nie będę tego akceptował

Przeczytaj również