Wenger: Tak, czuję się winny. Ale my wygraliśmy z Leicester dwa razy, to innym się nie udało

Wenger: Tak, czuję się winny. Ale my wygraliśmy z Leicester dwa razy, to innym się nie udało
Mitch Gunn / Shutterstock.com
Menedżer Arsenalu przyznał, że czuje wyrzuty sumienia z powodu nieudanej walki o tytuł mistrzowski. Przed Kanonierami otworzyła się w tym roku niepowtarzalna szansa na wywalczenie prymatu - w kryzys wpadła mistrzowska Chelsea, daleki od formy z najlepszych lat jest Manchester United, w efekcie na finiszu najbliższe korony jest Leicester, z którym próbuje ścigać się Tottenham.


Dalsza część tekstu pod wideo
- To bardzo proste. Wszyscy czujemy się winni i wszyscy myślą, jaka to szkoda, że nie wygrywamy tytułu, bo to Leicester jest na górze tabeli - przyznał.


- Z drugiej strony trzeba przyznać, że Leicester nie ukradło punktów. Wywalczyło je, mają jakość, mają dobrych zawodników, o czym świadczy skład Zespołu Roku - ocenił.


- Wiele drużyn może dziś spojrzeć na siebie i pomyśleć "jak to się mogło stać?". Jednak kiedy sprawdzasz wyniki i uświadamiasz sobie, ile razy Lisy wygrywały po 1:0, to zaczynasz rozumieć, jak efektywni byli - powiedział.


- Jestem przekonany, że wiele zespołów jest od nich lepszych, ale każdy z tych zespołów miał w tym sezonie swoje problemy. Na przykład Leicester nie miało kontuzji, a inne kluby musiały brać udział w wielu rozgrywkach. Lisy nawet z Pucharu Anglii odpadły dość wcześnie - dodał.


- Leicester było głodne i skuteczne. My również byliśmy głodni trofeów, ale musieliśmy radzić sobie z wieloma problemami oraz łączyć występy w różnych rozgrywkach - tłumaczył.


- Kiedy grasz w środę z Barceloną, a potem jedziesz do Evertonu czy Crystal Palace, sprawy wyglądają inaczej. W przyszłym roku Leicester będzie miało więcej problemów - przewidywał.


- Krytyka spada na nas, ale przecież dwa razy z nimi wygraliśmy. Więc powinniśmy być obwiniani o zaistniały stan rzeczy mniej niż inni, którzy z nimi przegrywali - wskazał.


- Grają z Manchesterem United, z City, Liverpoolem, Tottenhamem i przegrywają tylko trzy razy. Ostatecznie trzeba im powiedzieć: dobra robota. W sporcie chodzi o to, jakie dajesz występy i jeśli stajesz na wysokości zadania, trzeba to uszanować i oddać Ranieriemu to, na co zasługuje - zakończył Wenger.

Przeczytaj również