Rozbawiony Wenger: Cały tydzień używaliśmy dronów. Chcemy przetrwać w LM, lidze i Pucharze Anglii

W Pucharze Anglii zmierzą się w niedzielę Arsenal oraz Watford, dwa kluby z położonych bardzo blisko siebie miast. Trener Arsenalu zażartował, że wykorzystuje tę sytuację do szpiegowania rywali.


Dalsza część tekstu pod wideo
Na konferencji prasowej dziennikarze zapytali Arsene'a Wengera, czy nie kusiło go użycie dronów, by podejrzeć, jak rywal przygotowuje się na mecz z Kanonierami.


Tak, używaliśmy dronów przez cały tydzień. Takich cichych - odpowiedział wyraźnie rozbawiony.


A już poważniej dodał:


- Respektujemy ich i myślę, że tak jest dobrze. Nie wspinaliśmy się na ogrodzenia. Chociaż kusiło mnie, by rzucić okiem, ale tego nie zrobiłem - oświadczył.


W lidze Arsenal traci już osiem punktów do lidera, w Lidze Mistrzów przegrał u siebie z Barceloną w pierwszym meczu 1/8 finału. Wobec czego Wengera zapytano, czy Puchar Anglii to jedyna szansa na to, by zespół zdobył w tym sezonie trofeum.


- Nie wiem, czy jedyna - odparł.


- Nie sądzę. Nie poddałem się jeszcze ani w Lidze Mistrzów, ani w Premier League. Chcemy przetrwać we wszystkich tych rozgrywkach, teraz z Watford, w środku tygodnia z Barceloną i potem, w weekend, z Evertonem - dodał.


- W tej pracy musisz myśleć o tym, co trzeba zrobić w następnej minucie. A naszym najbliższym celem jest Puchar Anglii. Jednak do podniesienia w górę trofeum jeszcze daleka droga. Musimy znów pokazać spójność w naszej grze - zakończył.

Przeczytaj również