West Ham wyrzucił Manchester City z Pucharu Ligi Angielskiej. Awans Liverpoolu, magiczny gol Origiego [WIDEO]

West Ham wyrzucił Manchester City z Pucharu Ligi Angielskiej. Awans Liverpoolu, magiczny gol Origiego [WIDEO]
screen
Za nami kolejne mecze w 1/8 finału Pucharu Ligi Angielskiej. Do grona ćwierćfinalistów dołączyły drużyny Leicester City, Liverpoolu, Tottenhamu. Z rozgrywkami niespodziewanie pożegnał się Manchester City.
West Ham - Manchester City
Dalsza część tekstu pod wideo
Starcie West Hamu z Manchesterem City miało być ozdobą 1/8 finału Pucharu Ligi Angielskiej. Trenerzy obu drużyn dokonali wielu zmian w porównaniu z ostatnią ligową kolejką.
"The Citizens" w pierwszej połowie byli stroną przeważającą, ale ich wysiłki nie zostały zwieńczone bramką. Również w drugiej połowie podopieczni Pepa Guardioli nie złamali defensywy "Młotów".
O losach awansu rozstrzygnęły więc rzuty karne. W serii jedenastek jako jedyny pomylił się Foden i gracze West Hamu, którzy nie popełnili błędu, mogli świętować. Manchester City tym samym odpadł z rozgrywek, w których triumfował przez cztery ostatnie sezony.
Leicester - Brighton
Piłkarze "Lisów" uporali się z Brighton. Wynik spotkania otworzył Barnes. "Mewy" odpowiedziały za sprawą Webstera. Kilka chwil później trafił jednak Lookman. W 71. minucie do siatki trafił Mwepu i zrobiło się 2:2.
Ten wynik utrzymał się już do końca. O wszystkim zadecydowała seria rzutów karnych. W niej górą byli gracze Leicester i to oni zagrają w kolejnej rundzie rozgrywek.
Burnley - Tottenham
W starciu Burnley z Tottenhamem po pierwszej połowie był bezbramkowy remis. "Koguty" przeważały, ale nie mogły tego przypieczętować golem.
Ta sztuka udała im się po przerwie. Bramkę zdobył w 68. minucie Lucas. Jak się okazało, było to trafienie na wagę awansu.
Preston - Liverpool
Liverpoolowi w walce o ćwierćfinał Pucharu Ligi Angielskiej przyszło się mierzyć na wyjeździe z Preston North End. Juergen Klopp w tym spotkaniu dał szansę piłkarzom z drugiego planu. Na boisku pojawili się m.in. Blair, Minamino czy Morton.
Ekipa z Championship dzielnie stawiała opór faworyzowanym rywalom. Do przerwy było 0:0, bramki padły dopiero w drugiej połowie.
W 62. minucie na listę strzelców wpisał się Minamino. Wynik spotkania w efektowny sposób ustalił Origi.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz27 Oct 2021 · 22:57
Źródło: własne

Przeczytaj również