Widzew Łódź dostał lanie od Podbeskidzia! Lider I ligi złapał zadyszkę

Wszystkie gole padły w drugiej połowie. Jej bohaterem był Kamil Biliński, który strzelił trzy gole. Kluczowe były pierwsze dwa trafienia, które w krótkim czasie całkowicie odmieniły warunki rywalizacji. Napastnik gospodarzy zdobył bramki w 49. i 53. minucie.

Widzew kolejny cios otrzymał w 73. minucie. Z boiska po drugiej zółtej kartce musiał zejść Patryk Stępiński.

Podbeskidzie grę w przewadze wykorzystało w końcówce. W 86. minucie trzeciego gola dla gospodarzy strzelił Dawid Polkowski. W 90. minucie wynik ustalił Biliński.

Widzew nie wygrał już w czwartym meczu z rzędu. Wciąż jest liderem, ale niewykluczone, że zmieni się to w poniedziałek. Miedź, która traci do niego dwa punkty, zagra wtedy z Górnikiem Polkowice.

Podbeskidzie jest czwarte, ale może stracić tę pozycję po dokończeniu kolejki. Do lidera traci sześć oczek.