Widzew Łódź. Janusz Niedźwiedź: Jesteśmy bardzo rozczarowani tym, co się wydarzyło

Janusz Niedźwiedź: Jesteśmy bardzo rozczarowani tym, co się wydarzyło
Pressfocus/Michał Kość
Janusz Niedźwiedź, trener Widzewa, nie krył rozczarowania postawą swoich podopiecznych w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Piłkarze Widzewa doznali w sobotni wieczór bolesnej porażki. W meczu wyjazdowym z Podbeskidziem Bielsko-Biała przegrali aż 0:4.
Dalsza część tekstu pod wideo
Trener Janusz Niedźwiedź przyznał, że oczekiwał zdecydowanie lepszej postawy od swoich podopiecznych. Jak zauważył, kluczowe znaczenie miały straty w środku pola.
- Jesteśmy bardzo rozczarowany tym, co się wydarzyło, zwłaszcza w drugiej połowie spotkania. Wydawało się, że wszystko mamy pod kontrolą. Mieliśmy niezłe fragmenty w naszej grze, a tymczasem wyszliśmy po przerwie i straciliśmy dwie bramki. Ciągle traciliśmy piłkę, czym tylko dawaliśmy impuls do gry rywalom - oznajmił.
- Później przyszła czerwona kartka Patryka Stępińskiego. W tym momencie stanęliśmy przed wyborem: albo czekamy na własnej połowie, bronimy się i liczymy na najniższy wymiar kary, albo wychodzimy odważnie, mimo gry w osłabieniu szukamy pressingu, co może nas narazić na kontrataki.

Chciałem uniknąć pierwszego rozwiązania - dodał.
- Wolałem zaryzykować, pójść wyżej, żeby strzelić na 1:2 i spróbować odwrócić ten mecz. Szereg naszych błędów w obronie spowodował jednak, że zakończyło się to najwyższą porażką, odkąd jestem w Widzewie - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz14 Nov 2021 · 13:29
Źródło: Widzew/gol24.pl

Przeczytaj również