Widzew Łódź rozwiązał kontrakt ze swoim zawodnikiem. Miał być gwiazdą całej ligi

Abdul Aziz Tetteh miał być jedną z gwiazd 1. ligi. Ghańczyk wracał do Polski po latach spędzonych w Rosji i Turcji, gdzie radził sobie ze zmiennym szczęściem. Uważano jednak, że występy na zapleczu Ekstraklasy pomogą mu w powrocie do dawnej formy.

Władze Widzewa zaoferowały pomocnikowi jeden z największych kontraktów w całym zespole. Okazało się jednak, że Tetteh nie jest w stanie spełnić pokładanych w nim oczekiwań. Zawodnik wystąpił w zaledwie ośmiu spotkaniach.

- Każdy w Widzewie chciał pozyskać Abdula. Głęboko wierzyłem, że będzie naszym wiodącym zawodnikiem. Zdecydowanie więcej po nim oczekiwałem - stwierdził Łukasz Stupka, dyrektor sportowy łódzkiego klubu.

Początkowo wierzono, że Tetteh zdoła zrehabilitować się występami w czwartoligowych rezerwach. Ghańczyk ani razu nie uczestniczył jednak w treningach tej drużyny, bowiem nie wrócił jeszcze do Polski. Wyjechał w grudniu, zaraz po zakończeniu rundy zimowej.

Teraz podjęto decyzję, że z 31-latkiem należy się jak najszybciej rozstać. Ostatecznie Widzew Łódź rozwiązał z piłkarzem umowę za porozumieniem stron.