Wielkie kluby biją się o włoski talent. Prezydent Brescii ujawnił ofertę z FC Barcelony

Tonali uchodzi za wielki talent. Młody piłkarz już teraz znajduje się w orbicie zainteresowań wielkich klubów.

- Nasser Al-Khelaifi chce go mieć w PSG, nawet pisał do mnie niedawno w tej sprawie. Sam Tonali nie jest jednak zainteresowany grą we Francji. Woli Inter albo Juventus. Wcześniej Aurelio De Laurentiis dawał za niego 40 mln euro. Fiorentina też go chciała, ale jego los jest w zasadzie przesądzony. Na razie jednak z nikim nie negocjuję - stwierdził Cellino.

Prezydent Brescii zdradził, że bardzo mocno o Tonaliego walczyła Barcelona. Z jego słów można jednak wywnioskować, że postanowił odrzucić propozycję złożoną przez mistrzów Hiszpanii.

- Przed wybuchem pandemii Barcelona oferowała za Tonaliego 65 mln euro i dwóch bardzo interesujących piłkarzy. Jeden z nich był obrońcą, a obaj byli warci mniej więcej po 7,5 mln euro. Szefowie Barcy otrzymali odpowiedź, która im się nie spodobała. I wcale nie od Tonaliego - przyznał Cellino.

- Sandro to dzieciak, któremu świecą się oczy, gdy tylko widzi piłkę. Na boisku potrafi robić imponujące rzeczy. Przy tym bardzo poświęca się dla drużyny. Przed zawieszeniem rozgrywek ukrywał przed nami zapalenie mięśnia czworogłowego, bo chciał pomóc kolegom. Musieliśmy go zmusić do odpoczynku - zdradził szef Brescii.

Tonali w bieżącym sezonie Serie A zaliczył 23 mecze. Strzelił w nich jednego gola i zaliczył pięć asyst. 19-latek ma już za sobą debiut w reprezentacji Włoch. Rozegrał w niej trzy spotkania.