Pięć goli, samobój i wielkie widowisko w meczu FC Barcelony z Betisem. Leo Messi odmienił losy gry [WIDEO]

Pięć goli, samobój i wielkie widowisko w meczu FC Barcelony z Betisem. Leo Messi odmienił losy gry [WIDEO]
Xinhua / Press Focus
FC Barcelona po dramatycznym meczu wygrała z Betisem 3:2. Decydujące gole dla gości padły po wejściu na boisko Leo Messiego.
Ronald Koeman chciał oszczędzać swoich liderów na środowy mecz z Sevillą w Pucharze Króla. Spotkanie z Betisem wśród rezerwowych rozpoczęli Frenkie de Jong i Leo Messi. Obaj musieli jednak pojawić się na boisku - Holender już po kilkunastu minutach, Argentyńczyk przed godziną gry.
Dalsza część tekstu pod wideo
De Jong na boisku zastąpił Ronalda Araujo, który szybko musiał opuścić boisko z kontuzją. Drugi ze stoperów, Clement Lenglet, zaznaczył swój udział w meczu w inny sposób - fatalnym pudłem. Francuz znalazł się kilka metrów przed bramką Betisu, ale w doskonałej okazji główkował obok słupka.
Betis objął prowadzenie w 38. minucie. Gospodarze wyprowadzili błyskawiczną kontrę - w kilkanaście sekund przenieśli piłkę spod własnego pola karnego do bramki Barcelony. Z bliska do siatki trafił Borja Iglesias.
Barcelonie długo nie układały się ataki. Koeman nie miał wyjścia - musiał wprowadzić do gry Messiego. Gwiazdor gości pojawił się na boisku w 57. minucie, a już kilkadziesiąt sekund później doprowadził do wyrównania. Argentyńczyk dostał piłkę w narożniku pola karnego, przygotował ją sobie do strzału i uderzeniem przy bliższym słupku pokonał Roblesa.
Barcelona objęła prowadzenie w 68. minucie. Messi świetnie podał do Alby, ten zagrał przed bramkę, a tam zdarzyło sie coś dziwnego. W znakomitej sytuacji skiksował Griezmann. Piłka po jego zagraniu zamiast do przodu poleciała w drugą stronę. Na nieszczęście gospodarzy przypadkowo odbiła się od Ruiza i wtoczyła się do bramki.
Hiszpan zrehabilitował się po kilku minutach. W pole karne z rzutu wolnego dośrodkował Fekir, a Ruiz z bliska głową wbił piłkę do bramki.
Ostateczny cios zadała Barcelona. W 87. minucie Trincao odebrał piłkę w polu karnym Betisu i natychmiast strzelił na bramkę. Trafił pod poprzeczkę - bramkarzowi gospodarzy skuteczną interwencję uniemożliwił rykoszet.
Barcelona zajmuje w lidze drugie miejsce, ale jej strata do prowadzącego Atletico jest gigantyczna. To siedem punktów, a w dodatku drużyna Diego Simeone rozegrało dotąd o dwa mecze mniej.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski07 Feb 2021 · 22:54
Źródło: własne

Przeczytaj również