Grosicki o przygotowaniach do mundialu: Powiedzą, że wariat, ale przestałem jeść pieczywo i pić colę

Grosicki o przygotowaniach do mundialu: Powiedzą, że wariat, ale przestałem jeść pieczywo i pić colę
Shutterstock
Kamil Grosicki w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" opowiedział o tym, jak wyglądają jego przygotowania do mundialu w Rosji.
Piłkarz Hull City myśli o zbliżających się mistrzostwach świata i temu podporządkował swoje treningi w ostatnim czasie. - Samą pracą przez godzinę w klubie daleko nie zajadę. Kiedyś myślałem, że wystarczy tylko talent. OK, dzięki temu można grać na jakimś poziomie, ale nie w reprezentacji. Do Hull, na trzy dni w tygodniu, przyjeżdża fizjoterapeuta Paweł Choduń - powiedział.
Dalsza część tekstu pod wideo
Polski zawodnik nie ukrywa, że w tym momencie cały jego dzień poświęcony jest na treningi, masaże, przygotowania. - Zaczynamy rano, jeszcze zanim pojadę na trening, a praca z Pawłem kończy się ok. 22. Potrwa do końca sezonu w Anglii. Najbliżsi śmieją się, że po tak intensywnym dniu wyglądam jak śmierć - dodał.
Grosicki wprowadził duże zmiany w swojej diecie, które już przynoszą dobry rezultat. - Powiedzą, że wariat i co to za wyrzeczenia, ale przestałem jeść pieczywo i pić colę. Nigdy nie twierdziłem, że jestem chodzącym ideałem. Wprowadziłem dobrą dietę, ale nie taką, że nagle wywraca mi świat do góry nogami. Już czuję się lepiej - ocenił.
Reprezentant Polski już nie może się doczekać zmagań podczas mistrzostw świata. - Wszystko podporządkowuję mundialowi. Mam go przed oczami. Rozgrywam go w głowie - zakończył.
Źródło: przegladsportowy.pl

Przeczytaj również