Wilder: Myślałem, że Szpilka nie żyje. Wydawało mi się, że nie oddycha

Wilder: Myślałem, że Szpilka nie żyje. Wydawało mi się, że nie oddycha
Youtube
Deontay Wilder w obszernym wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" wspominał niedawną walkę z Arturem Szpilką i sposób, w jaki znokautował Polaka.


Dalsza część tekstu pod wideo
Artur Szpilka z Deontayem Wilderem zmierzył się w połowie stycznia. Stawką walki był pas mistrzowski WBC w wadze ciężkiej. Polski bokser przegrał jednak pojedynek - Amerykanin posłał go na deski w dziewiątej rundzie. Nasz pięściarz po potężnym nokaucie długo się nie podnosił, a rywal w tym czasie, jak wyjawił w rozmowie z "Przeglądem Sportowym", obawiał o jego życie.


Deontay Wilder zapytany o moment, w którym posłał przeciwnika na deski i zapewnił sobie zwycięstwo, odpowiedział - Oczywiście, że niepokoił mnie stan, w którym znalazł się Szpilka. Przez kilka sekund myślałem, że nie żyje. Wydawało mi się, że nie oddycha. Leżał nieruchomo i nie reagował, gdy próbowano go ocucić. Gdy się ocknął, pomyślałem: „Dzięki Ci, Boże”. Boks to niebezpieczny sport. Jeśli na twoją głowę spadnie bomba, to nie ma mowy, żebyś nie padł - przyznał Amerykanin.
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również