Wilfried Bony: Nie gram tyle, ile bym chciał

Wilfried Bony: Nie gram tyle, ile bym chciał
AGIF/Shutterstock
Napastnik Manchesteru City, Wilfried Bony, znów pożalił się angielskim mediom na to, iż zbyt często siedzi na ławce rezerwowych. 


Dalsza część tekstu pod wideo
Iworyjczyk nie wybiegł na boisko w podstawowym składzie przeciwko Arsenalowi. Pierwszym wyborem Manuela Pellegriniego był bowiem Sergio Aguero. Tymczasem snajper, chociaż gra rzadko, strzelił już 4 gole. Tylko raz rozpoczął mecz w ataku razem z Argentyńczykiem. 


- Od dawna o tym mówię: każdy chce grać. Jeśli zapytacie zawodników z ławki - każdy powie to samo - stwierdził piłkarz. - Jednak manager musi wybrać 11 zawodników, więc jeśli już wybiegamy na boisko, musimy dać z siebie wszystko.


- Jeśli napastnik zaczyna grać i zaczyna strzelać, jego pewność siebie wraca. Czasami jednak szkoleniowiec musi podjąć decyzję i możesz nie być z tego powodu szczęśliwy, ale drużyna jest ważniejsza - przyznał piłkarz rodem z Wybrzeża Kości Słoniowej.


27-letni Bony jest jednak przekonany, ze może współpracować z Aguero, zwłaszcza, że The Citizens walczą o cztery trofea. - W poprzednim sezonie z Sergio graliśmy parę meczów wspólnie. W tym roku mieliśmy kontuzje. Trener musi umieścić w ataku jednego lub dwóch napastników. Myślę, że obaj możemy dobrze współpracować - zakończył swoją wypowiedź.

Przeczytaj również