Wisła Kraków szuka lewego obrońcy. Pytali o Brazylijczyka z Bundesligi [NASZ NEWS]

Wisła Kraków szuka lewego obrońcy. Pytali o Brazylijczyka z Bundesligi [NASZ NEWS]
Marcin Kadziolka/Shutterstock
Wisła Kraków poszukuje lewego obrońcy. Na liście jest kilku zawodników. Z naszych informacji wynika, że kilka dni pytali m.in. o Ailtona - zawodnika Vfb Stuttgart. Czy transfer takiego piłkarza jest w ogóle możliwy do drużyny, która ma bardzo ograniczony budżet?
Ailton to 25-letni zawodnik, który jest na kontrakcie w Stuttgarcie. To najlepsze określenie, bo z grą w tym klubie ma niewiele wspólnego. Brazylijczyk jest ciągle wypożyczany, a za pół roku kończy mu się kontrakt.
Dalsza część tekstu pod wideo
W poprzednim sezonie przebywał na wypożyczeniu w azerskim Karabachu Agdam. Ostatnie półrocze dobitnie pokazało, że Niemcy skreślili go ze swoich planów. Gdy jesienią zespół robił zdjęcie grupowe na nowy sezon, zabrakło na nim właśnie Ailtona. Po transferze z Bragi nigdy nie przebił się na stałe do składu. Dostał jedynie pięć szans. Następnie był wypożyczany do Portugalii - Estoril i Bragi - a potem do Karabachu, z którym zdobył mistrzostwo kraju. Już bez Ailtona w składzie Karabach wyeliminował w europejskich pucharach Legię Warszawa.
Ailton
Transfermarkt
Czy Wisła mogłaby sprowadzić piłkarza tego kalibru? Z kwotą odstępnego nie byłoby żadnego problemu. Stuttgart oddałby go za darmo. Problemem byłaby na pewno pensja. Z tego co słyszymy, piłkarz zarabia 400-450 tysięcy euro rocznie. Musiałby zatem zejść mocno z zarobków, aby przenieść się pod Wawel.
Być może pewną kartą przetargową w tym układzie jest trener Peter Hyballa, który ma kontakty w Bundeslidze. Podobnie jak Jakub Błaszczykowski. Ale czy ma to jakieś znaczenie dla piłkarza? Na tę chwilę oceniamy tę informację w kategorii plotki, ciekawostki czy też luźnej przymiarki do zespołu "Białej Gwiazdy". Trudno nam sobie wyobrazić, że Ailton zgodzi się na trzykrotną obniżkę pensji. Dopóki zarabia tak dużo, będzie chciał wypełnić umowę.
Wisła nie ogranicza się tylko do tego nazwiska. Wiemy, że szukała lewego obrońcy na Słowacji. Rozmawia tez w sprawie młodego Krystiana Wachowiaka z Chojniczanki. Na razie bez powodzenia. Klub ma mocno ograniczony budżet. Pandemia COVID-19 zabrała duże źródło przychodu - pieniądze od kibiców pojawiających się licznie na trybunach przy Reymonta.
Najprawdopodobniej najpierw będzie musiała poszukać kasy w budżecie przez pozbycie się niepotrzebnych zawodników. A dopiero potem ruszy na zakupy.

Przeczytaj również