Wisła Płock z kolejnym zwycięstwem przed własną publicznością. "Nafciarze" pokonali Pogoń Szczecin [WIDEO]

Na początku spotkania Pogoń starała się atakować. Uderzenia głową Michała Kucharczyka i Piotra Parzyszka nie były jednak zbyt mocne. Od pierwszego gwizdka gorąco było między piłkarzami obu drużyn.

W 20. minucie pod bramką Wisły po raz pierwszy zrobiło się naprawdę groźnie. Krzysztof Kamiński wypuścił piłkę przed siebie po mocnym strzale Macieja Żurawskiego, ale asekurował go jeden z obrońców.

"Nafciarze" starali się odpowiedzieć, z dystansu uderzał między innymi Dominik Furman, lecz jego próba była niecelna. W efekcie do przerwy utrzymał się rezultat bezbramkowy.

W 57. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Po złym wybiciu Kamila Grosickiego piłka trafiła do Piotra Tomasika, który dośrodkował na głowę Damiana Warchoła. Ten z bliska pokonał natomiast Dantego Stipicę.

Kilka minut później na murawie zrobiło się spore zamieszanie. Za rzekomy faul na Kocyle drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Damian Dąbrowski. Powtórki pokazały jednak, że rywala kopnął Sebastian Kowalczyk, więc sędzia zmienił wcześniejszą decyzję.

Pogoń starała się wyrównać - po świetnej kontrze dobrą sytuację miał Kucharczyk, lecz poślizgnął się i uderzył bardzo lekko. W końcówce "Nafciarze" musieli radzić sobie w osłabieniu, gdy z boiska za drugą żółtą kartkę wyleciał Jakub Rzeźniczak.

Mimo to szczecinianie nie zdołali doprowadzić do wyrównania, choć w samej końcówce szansę miał jeszcze Żurawski. Wisła odniosła czwarte zwycięstwo w piątym domowym meczu w tym sezonie i awansowała na 10. miejscu w tabeli. Pogoń jest czwarta.