Wojciech Kowalczyk grzmi po meczu Legii Warszawa. "Niech sędzia idzie do okulisty, do zawieszenia go"

Wojciech Kowalczyk grzmi po meczu Legii. "Niech sędzia idzie do okulisty, do zawieszenia go"
Youtube
Wojciech Kowalczyk był gościem programu "Liga Minus" na kanale "Weszło". 49-latek odniósł się do przebiegu spotkania Śląsk Wrocław - Legia Warszawa.
Podopieczni Jacka Magiery wygrali 1:0 po golu Victora Garcii. W trakcie akcji bramkowej arbiter liniowy podniósł chorągiewkę, sygnalizując spalonego. Piłkarze Legii na chwilę się zatrzymali, a w tym czasie Hiszpan pokonał Artura Boruca. Trafienie zostało uznane, bo sędzia główny nie przerwał gry gwizdkiem.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Sam byłem piłkarzem i też bym tak zareagował. Jak sędzia tu macha chorągiewką, to niech on, kuźwa, idzie na szkolenie. Do zawieszenia go - stwierdził Wojciech Kowalczyk w programie "Liga Minus".
Sędzia boczny popełnił poważny błąd, sugerując że był spalony. Do Victora Garcii zagrywał zawodnik Legii, zatem nie było podstaw, aby podnosić chorągiewkę.
- Jeśli ktoś nie widzi, stojąc dziesięć metrów od akcji, że piłkę zagrał legionista. No ludzie kochani, niech idzie do okulisty. Każdy piłkarz by stanął w tej sytuacji. Każdy piłkarz każdej drużyny - kontynuował Kowalczyk.
Były napastnik uważa także, że stołeczni zostali skrzywdzeni w innej sytuacji. Warszawiacy domagali się odgwizdania rzutu karnego po starciu Wojciecha Golli z Tomasem Pekhartem.
- Golla w ogóle nie atakował piłki. Wp***rzył się w Pekharta jak byk na corridzie w bandy. To był ewidentny karny - przyznał Wojciech Kowalczyk.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos12 Sep 2021 · 21:26
Źródło: Weszło

Przeczytaj również