Wojciech Kowalczyk ocenił szanse Michała Karbownika w lidze hiszpańskiej. Bezlitosna wypowiedź

Kilka dni temu Mariusz Piekarski, agent Karbownika, przyznał, że jego klient przymierzany jest do zespołów z Primera Division. Jak ustalili dziennikarze, w grze o Polaka są ponoć Sevilla i Real Betis. Mówi się, że kwota transferu mogłaby wynieść nawet 10 mln euro.

Tymczasem Wojciech Kowalczyk, który przed laty bronił barw m.in. w UD Las Palmas i Realu Betis, twierdzi, że dla Karbownika gra w Hiszpanii to duże wyzwanie. Według byłego piłkarza Karbownik obecnie nie ma szans na regularne występy na tym poziomie.

- Spokojnie, lodu na głowę, dzisiaj mówimy o zawodniku, który nie zadebiutował nawet w polskiej reprezentacji. Jestem przekonany, że jeśli wezmą go pod skrzydła, to po to, żeby z nim popracować, żeby go rozwinąć, zwrócić mu uwagę na wiele szczegółów koniecznych do regularnej gry w Primera Division. To nie jest zawodnik od razu do grania. On musi się tam ciągle uczyć - ocenił w rozmowie z "Weszło".

"Kowal" jedyną szansę dla zawodnika dostrzega w grze w środku pola. Jeśli jednak Karbownik będzie wystawiany na boku defensywy, to 48-latek spodziewa się spektakularnej katastrofy.

- Dużo więc zależy od tego, na jaką pozycję tam Polak jedzie. Jeśli na lewą obronę, to ma przesrane - oznajmił.

- Nie życzę Karbownikowi wyjazdu na bok obrony, bo będzie tam kręcony non stop. Czeka go przykre życie. Jeśli on w polskiej lidze w kilku meczach zostawał niemiłosiernie ograny, bo on jest typowo piłkarzem ofensywnym, to co dopiero w dużo lepszej lidze - podsumował.