Wojciech Kowalczyk w formie. Mocno o piłkarzu Barcelony: Jest gorszy od Bartosza Śpiączki [NASZ WYWIAD]

Wojciech Kowalczyk w formie. Mocno o piłkarzu Barcelony: Jest gorszy od Bartosza Śpiączki [NASZ WYWIAD]
screen TVP Sport
Lubimy rozmawiać z Wojciechem Kowalczykiem przed ważnymi meczami FC Barcelony. Były reprezentant Polski oczywiście kibicuje, ale i mocno akcentuje, co jest nie tak. Czy w El Clasico jest tylko jeden faworyt?
SAMUEL SZCZYGIELSKI: Przed El Clasico faworyt jest jasny?
Dalsza część tekstu pod wideo
WOJCIECH KOWALCZYK: Real jest oczywistym faworytem, jeśli weźmiemy za najważniejsze to, jak Ronald Koeman radzi sobie w meczach na szczycie. Czy to Bayern, czy to Juventus. Jak mówimy o poważnych drużynach, to tak, nie widzę dobrze tego meczu z perspektywy Barcelony.
A widzisz go tak, że Real wygrywa wysoko?
To kwestia, czy czeka nas otwarte spotkanie. Real jest faworytem, ale na początku sezonu widziałem ich w takim gazie, że na Camp Nou wygraliby wysoko. Teraz już niekoniecznie. Zwycięstwo Barcelony powoduje, że nagle będzie w tabeli nad Realem Madryt. I co wtedy powiemy? Że to Real ma kryzys, a z Barcą jest wszystko okej?
W tym sezonie siłą rzeczy, jeśli rzucają się w oczy problemy, to te Barcelony.
Wszyscy w Barcelonie liczą, że jutro coś się odmieni. Dzisiaj biorę cały czas pod uwagę, że ktoś, kto oglądał reprezentację Hiszpanii, widział, że Sergio Busquets czy Gavi bawią się grą w piłkę. Czyli potrafią, ale są zablokowani w klubie. A moim zdaniem właśnie indywidualności zadecydują o wyniku El Clasico.
O kim myślisz?
O środkowych pomocnikach, jeśli oni będą jutro w dobrej dyspozycji, to wezmą ten mecz na siebie. Do tego Depay i miejmy nadzieję, że Ansu Fati, a nie Luuk de Jong. Może to być ciekawy mecz, ale nie przesadzałbym z określeniem typu widowisko. Nie spodziewam się tego, bo oba zespoły nie są w stanie zagrać super meczu.
A w Realu?
Jeśli ktoś ma szaleć w Realu, to oczywiście Karim Benzema i Vinicius. Biorę pod uwagę, że ten drugi może być jutro w gazie i sam objeżdżać defensywę Barcelony. A Benzema, no wiesz, on umie trochę w ten sport.
Oj, umie. A Kun Aguero jeszcze też?
Kub Aguero? Hm… W zasadzie u niego to cały czas najmocniejsze jest nazwisko. Jeżeli chodzi o reprezentację Polski, to u nas jest tak trochę z Arkiem Milikiem. Niby nie strzelił gola z orzełkiem na piersi od dawna, ale jak wraca do zdrowia to mówi się, że teraz to już w ogóle polski atak będzie mocną formacją.
Aguero dopiero co się wyleczył. Też prawie że nie grał przez ostatnie półtora roku, zaliczył trochę występów w Manchesterze City, ale we wzorowej formie nie jest. Ansu Fati wrócił miesiąc temu po długiej kontuzji. I jeszcze Luuk de Jong, który jest gorszy od Bartosza Śpiączki. Musi mu w końcu wypalić jakiś mecz. Ale nie sądzę, że z ’’Królewskimi”.
Jak już mówimy o kontuzjach, Hazard po dwóch latach gry w Madrycie może w końcu zadebiutować w El Clasico.
Troszeczkę inne nazwiska są na tapecie. Z Hazardem jest trochę tak jak z Philippe Coutinho w Barcelonie. Inni piłkarze względem tego, jacy byli przed transferami do Hiszpanii.
Nie unosi się atmosfera meczu o posadę Ronalda Koemana, prawda?
Wszyscy myśleli, że zostanie wyrzucony przed przerwą reprezentacyjną, już po porażce z Atletico Madryt. A Joan Laporta mówi, że nie. Skoro nie, to znaczy, że pewnie kilku kandydatów odmówiło w tamtym momencie. Dlatego jutro Koeman raczej nie gra o posadę. To wszystko może się rozstrzygnąć po meczu w Kijowie z Dinamem. Jeśli Barca nie zapewni sobie awansu do fazy pucharowej, to Holender poleci. W innym przypadku raczej jeszcze nie.
Uważasz, że kiedy będzie czas, by poleciał?
Ważna jest Champions League. A Barca pokonała Dynamo Kijów, ale po katastrofalnym meczu. Dla obu zespołów. Fatalnie się na to patrzyło, nie było czego oglądać. Wyobrażam sobie Barcelonę z Koemanem na ławce nawet do końca bieżącego sezonu. Może już niech dokończy on, a latem przyjdzie czas na ściągniecie Xaviego. Rudy jest zawzięty i nie odda pi**dolonego 1 euro.
Teraz w Barcelonie siła może tkwić w młodzieży.
Jeżeli podpisujemy z młodymi piłkarzami długie kontrakty z olbrzymimi klauzulami i liczymy, że będą gwiazdami na lata, mówię tu o Ansu Fatim, Pedrim, pewnie zaraz Gavim.
Co przewidujesz przed jutrem?
Patrząc na dyspozycję obu drużyn obawiam się, że znów dostaniemy jakąś wybitną kopaninę i jeszcze remis 0:0, po prostu pod postacią El Clasico.
Ale to czarny scenariusz. A jak typujesz?
Niech będzie 1:1, gole po dwóch rzutach karnych i coś czuję, że będzie fatalny futbol.

Przeczytaj również