Wojciech Kowalczyk podsumował swoją karierę. "Gdybym miał inny charakter, mógłbym już leżeć w piachu"

Wojciech Kowalczyk podsumował swoją karierę. "Gdybym miał inny charakter, mógłbym już leżeć w piachu"
Youtube
Wojciech Kowalczyk w rozmowie z "Onet Sport" podsumował swoją piłkarską karierę. - Nigdy nie roztrząsałem, co by się stało, gdybym zdecydował się na taki, a nie inny ruch - przyznał były reprezentant Polski.
Kowalczyk przed laty grał dla takich klubów jak Legia Warszawa, Real Betis, UD Las Palmas czy Anorthosis Famagusta. Piłkarz nie zrobił jednak takiej kariery, jaką wróżono mu po IO w 1992 roku, gdy z reprezentacją Polski zdobył srebrny medal.
Dalsza część tekstu pod wideo
Mówiło się wówczas, że piłkarzem była zainteresowana FC Barcelona, jednak Kowalczyk nie brał tego na poważnie.
- Śp. Henryk Loska powiedział po igrzyskach, że "Kowalem" powinna zainteresować się Barcelona. Później ktoś coś dopowiedział i wyszło na to, że rzeczywiście Barcelona mnie chciała. Dlatego tych doniesień nie brałem na poważnie. Rzuciłem na odczepnego coś w stylu, że skoro rzeczywiście się mną interesują, to zapraszam do mnie na Bródno - oznajmił 48-latek.
Kowalczyk nie żałuje, że jego przygoda z piłką ułożyła się tak, a nie inaczej. Były napastnik podkreśla, że mógł skończyć dużo gorzej, jeśli nie grałby w piłkę na zawodowym poziomie.
- Nie myślę o tym, czy jeden drink mniej pomógłby mi w zrobieniu większej kariery. Nigdy nie roztrząsałem, co by się stało, gdybym zdecydował się na taki, a nie inny ruch. Przecież równie dobrze mogłem nie pić w ogóle, ale i nie grać w piłkę. Gdybym miał inny charakter, mógłbym zaliczyć kilka odsiadek, tak jak moi kumple z osiedla. Albo mógłbym już leżeć w piachu - dodał.
"Kowal" jednocześnie zaznacza, że ma na swoim koncie osiągnięcia, które napawają go dumą.
- Osiągnąłem tyle, na ile zasłużyłem. Zdobyłem medal olimpijski, grałem w Legii Warszawa, wyjechałem do swojej ulubionej ligi hiszpańskiej, grałem w reprezentacji Polski. Aha, byłbym zapomniał: grałem z polską drużyną w półfinale europejskich pucharów i strzeliłem nawet bramkę. Od tamtej pory nikt nie powtórzył tego wyczynu, a od 1991 roku już trochę czasu przecież minęło - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz14 Apr 2020 · 07:10
Źródło: Onet Sport

Przeczytaj również