Wojciech Kowalczyk przejechał się po Barcelonie. "Europejski średniak, nie przeceniałbym goli Lewandowskiego"

Kowalczyk podsumował dotkliwą porażkę Barcelony. "Duma Katalonii" na własnym stadionie została rozbita przez Bayern Monachium, który wygrał 3:0.

- Fajnie, że Robert Lewandowski strzelił dwa gole, ale nie przeceniałbym tego. Podejrzewam, że w tym sezonie przyjedzie napastnik Alaves, napastnik Elche i też strzelą dwa albo i trzy - stwierdził Kowalczyk w programie "Stan Futbolu".

- To jest w tej chwili zespół na zasadzie europejskiego średniaka. Straszny europejski średniak. Nie wiem, czy w Hiszpanii to nawet będzie pierwsza czwórka. Do tej pory nie jestem przekonany, czy ta drużyna zajmie miejsce gwarantujące jej grę w Lidze Mistrzów - kontynuował 49-latek.

W ostatnim okienku transferowym Barcelona znacznie się osłabiła. Z klubu odeszli m.in. Antoine Griezmann i Leo Messi. Katalończycy musieli szukać oszczędności ze względu na poważne problemy finansowe.

- Na dzień dzisiejszy, jak przeglądałem kadry tych wszystkich zespołów, to Milan ma lepszą od Barcelony. Milan ze Zlatanem przyjeżdża na Camp Nou i wygrywa. Jestem tego pewny. Barcelona to jest drużyna źle sformatowana, niepoukładana, z przestarzałymi obrońcami i z przodu z nikim. Luuk de Jong? Gość, który nie mieści się w Sevilli, przychodzi do Barcelony i ma grać na szpicy - dodał Kowalczyk.

Aktualnie "Barca" zajmuje siódme miejsce w lidze. Podopieczni Ronalda Koemana mają jeszcze do rozegrania zaległy mecz z Sevillą.