Wojciech Kowalczyk wskazał najgorszego Polaka w starciu z Anglią. "Słaby mecz, nie wygrał żadnego pojedynku"

Podopieczni Paulo Sousy w heroicznych okolicznościach urwali punkty wicemistrzom Europy. Kowalczyk wskazał jednak zawodnika, który jego zdaniem odstawał od reszty.

- Kamil Jóźwiak był najsłabszy na boisku. Nie dawał niczego w ofensywie. Patrzę z perspektywy tego meczu na drugie wahadło i widzę szaleńca Puchacza, który dał dużo do przodu. Od Jóźwiaka wymagam tego samego. Jeśli to nie jest jego pozycja, to trzeba szukać kogoś innego. To był bardzo słaby mecz Jóźwiaka - stwierdził Wojciech Kowalczyk w programie "Hejt Park".

- Wymagam od zawodnika ofensywnego troszeczkę rajdów. Jóźwiak, jak dostawał piłki przy linii autowej, to 90% podań kończyły się u środkowych obrońców. Ani jednego zagrania do przodu, ani jednego dryblingu, nie wygrał żadnego pojedynku biegowego z nikim - kontynuował były napastnik.

49-latek zwrócił także uwagę na sytuację bramkową dla reprezentacji Anglii. Błąd w tej sytuacji popełnił Jakub Moder, który odpuścił krycie Harry'ego Kane'a. Możliwe, że lepiej mógł się zachować także Wojciech Szczęsny.

- Reakcja Modera na zasadzie: "Co on robi, z trzydziestu kilku metrów będzie strzelał? A niech strzela". No i strzelił. Tak zachował się Moder - ocenił Wojciech Kowalczyk.

- Największy błąd Szczęsnego to, że przed nim był jeden zawodnik. Bramkarz musi widzieć piłkę w takiej sytuacji. To niestety zakończyło się katastrofą dla Szczęsnego, bo później ta piłka mu odfrunęła - dodał Kowalczyk.