Wojciech Stawowy po debiutanckim zwycięstwie w ŁKS-ie Łódź: Jedna wygrana niczego nie zmienia

Wojciech Stawowy po debiutanckim zwycięstwie w ŁKS-ie Łódź: Jedna wygrana niczego nie zmienia
ŁKS
ŁKS Łódź przełamał we wtorek serię spotkań bez zwycięstwa. Ostatnia drużyna PKO Ekstraklasy pokonała Raków Częstochowa. Zadowolony był trener łodzian, Wojciech Stawowy.
- Często niektórzy obserwatorzy denerwują się, że drużyna utrzymuje się długo przy piłce, ale dzisiaj to była właśnie nasza broń i dała nam zwycięstwo. Bardzo ważnym elementem było to, że przegrywając dwa razy, potrafiliśmy się podnieść, co świadczy o tym, że ten zespół naprawdę ma charakter. Niestety sezon kończy się, jak się kończy. Widocznie życie napisało ten scenariusz po coś, po to, aby wrócić za rok do Ekstraklasy silniejszym. Chłopcy pokazali dzisiaj bardzo dobrą piłkę, zagrali bardzo dobry mecz i chcę im za to podziękować - powiedział Wojciech Stawowy po wygranym meczu z Rakowem Częstochowa.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Ulgę poczuję dopiero, jak wrócę za rok z ŁKS-em do Ekstraklasy. Jedno zwycięstwo niczego nie zmienia. Przez chwilę się po prostu cieszymy, że zagraliśmy w końcu dobry mecz, wygraliśmy, ale przed nami ciężka praca. Do zrobienia jest dużo rzeczy, żeby optymalnie się przygotować do następnego sezonu. Niewątpliwie jestem zadowolony natomiast ze swoich piłkarzy, bo ja cały czas w nich wierzę, bo to jest naprawdę fajna grupa ludzi, a to, że jest to młody zespół bez doświadczenia ekstraklasowego, to jest druga strona medalu. Wierzę w to, że wrócimy mocniejsi i bogatsi o to doświadczenie, które tutaj zdobyliśmy - dodał trener ŁKS-u.
- Jestem zadowolony z gry całego zespołu. Zarówno w defensywie, jak i w ofensywie graliśmy bardzo dobrze. Pomijam tutaj te dwie stracone bramki, które padły po stałych fragmentach gry, bo to nie było dobre w naszym wykonaniu, ale w przerwie moi zawodnicy wyciągnęli wnioski i w drugiej połowie najgroźniejsza broń Rakowa, czyli te stałe fragmenty gry, w ogóle nie funkcjonowała. W ofensywie natomiast cały czas prowadziliśmy grę. Raków nie stworzył sobie praktycznie żadnych sytuacji z gry, a to świadczy o tym, że mało był przy piłce i mało miał z tej gry - zakończył Wojciech Stawowy.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik15 Jul 2020 · 14:01
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również