Wojciech Szczęsny zdradził, co zrobił mu Gareth Bale. "Jego bym nie szarpał. Nie chcę sobie psuć relacji"
Wojciech Szczęsny znów ucierpiał w meczu reprezentacji Polski. 32-latek zdradził, że odczuł starcie z Garethem Bale'em.
Szczęsny mocno odczuł czwartkowy mecz z Holandią, w którym w końcówce nadepnął go Wout Weghorst. Polski bramkarz wpadł w furię po jego zachowaniu i zaczął szarpać się z rywalem.
Takich scen nie oglądaliśmy na boisku w Cardiff. Powód teoretycznie był: w pierwszej połowie na Szczęsnego wpadł Bale, który w polu karnym próbował dosięgnąć do piłki. Zamiast niej trafił Polaka.
- Wiedzieliśmy, jak się gra na Wyspach Brytyjskich. Nikt dzisiaj nie przesadził i nie było fauli niesportowych. Przyjeżdża się na Wyspy i się zawsze walczy. Nam odpowiada taki styl gry - mówił Szczęsny.
- W każdym meczu dostaję korkami. Dzisiaj też mi Gareth zostawił kilka śladów na klatce piersiowej. Ale na jego usprawiedliwienie, kiedy mnie zobaczył, to próbował cofnąć nogę. W przeciwieństwie do tego co zrobił Holender. Znamy się od wielu lat i aż takiej reakcji nie było jak wtedy - dodał bramkarz Juventusu.
Starcie z Bale'em nie skończyło się pretensjami i przepychanką, lecz uśmiechami. Polak wyjaśnił, dlaczego tak się stało.
- Garetha był nie szarpał. Jeszcze mamy do rozegrania kilka partii golfa w Marbelli, więc nie chce psuć sobie relacji - zażartował Szczęsny.