"Wolałem zostać w domu i płakać sam". Prezes Atalanty o awansie klubu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów

"Wolałem zostać w domu i płakać sam". Prezes Atalanty o awansie klubu do fazy pucharowej Ligi Mistrzów
cristiano barni / Shutterstock
Antonio Percassi, prezes włoskiego klubu Atalanta Bergamo, wspomina wieczór, w którym zespół wywalczył awans do 1.8 finału Ligi Mistrzów.
W ostatniej kolejce drużyna Atalanty mierzyła się na wyjeździe z Szachtarem Donieck i musiała wygrać, żeby myśleć o awansie. Podopieczni Giana Piero Gasperiniego zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i pokonali Ukraińców 3:0.
Dalsza część tekstu pod wideo
Percassi wyznał, że tego dnia wolał zostać w domu, aby w nieco bardziej dyskretny sposób celebrować emocje związane z tym spotkaniem.
- Zdecydowałem się zostać w domu, gdzie mógłbym obejrzeć mecz w samotności - powiedział Włoch.
- To był wyjątkowy wieczór. Nie chciałem musieć hamować jakichkolwiek emocji. Chciałem płakać ze smutku lub ze szczęścia, dlatego wolałem być sam - dodał.
- Po pierwszych meczach ludzie nas skreślali. Mówili, że nie mamy doświadczenia, a my zagraliśmy później piękną piłkę. Teraz piszemy kolejny rozdział naszej historii - skomentował Percassi.
- Powiedziałem piłkarzom i trenerom, że zrobili coś niesamowitego i historycznego. Dali marzenie mi oraz wszystkim naszym kibicom - skwitował.
Atalanta Bergamo rzutem na taśmę zajęła drugie miejsce w grupie C. Lepszy od niej okazał się tylko Manchester City. Na niższych pozycjach uplasowały się Szachtar Donieck i Dinamo Zagrzeb.
Redakcja meczyki.pl
Łukasz Karyniewski13 Dec 2019 · 15:20
Źródło: La Gazetta dello Sport

Przeczytaj również