Wolski: Lubię grać mecze o wysokie stawki

Wolski: Lubię grać mecze o wysokie stawki
MediaPictures.pl/Shutterstock
- Lubię grać mecze o wysokie stawki i w drużynach, które stawiają sobie ambitne cele. Dlatego też zdecydowałem się przyjąć ofertę Lechii Gdańsk, bo chcę powalczyć z nią o europejskie puchary. Liczę, że już od pierwszych spotkań będę mógł pomóc w realizacji tego celu moimi bramkami i asystami - mówi pomocnik Lechii Gdańsk, Rafał Wolski w rozmowie z oficjalną witryną gdańszczan. 


Dalsza część tekstu pod wideo
- Po dobrej rundzie wiosennej w Wiśle Kraków uznałem, że warto zostać w Polsce, żeby grając w Ekstraklasie ustabilizować swoją formę na wysokim poziomie na dłuższy czas. Dlatego też wybrałem ofertę Lechii Gdańsk, która jest drużyną o ambitnych celach i gra mecze o wysokie stawki. Chcemy w Gdańsku powalczyć o europejskie puchary dla Lechii i liczę, że nam się to uda. Nie obawiam się z tego powodu żadnej presji, bo grałem już w zespołach, dla których celem numer jeden było mistrzostwo - przyznaje Wolski, który trafił do Gdańska z włoskiej Fiorentiny.


Poza granicami Polski nowy zawodnik Biało-Zielonych grał od 2013 roku. Reprezentował barwy Fiorentiny, Bari, a także belgijskiego KV Mechelen. Wiosną ubiegłego sezonu był wypożyczony do Wisły Kraków, w której zagrał w 14 meczach, strzelając cztery gole i zaliczając siedem asyst.


- Na pewno moja kariera za granicą nie potoczyła się tak, jak bym sobie życzył. Część wyborów, jakie w tym czasie zrobiłem, nie była słuszna, ale to już jest przeszłość. Teraz skupiam się na tym, by dać jak najwięcej z siebie dla dobra Lechii. Dlatego też zależy mi na tym, żeby jak najszybciej zgrać się z chłopakami i poznać filozofię gry, jaką kieruje się trener Piotr Nowak. Szkoda, że nie mogłem zagrać w sparingach z Apoelem Nikozja i Partizanem Belgrad, ale zostały nam jeszcze dwa mecze, w których będę chciał udowodnić swoją przydatność dla drużyny - przekonuje Wolski, który w szatni Lechii spotkał swoich dawnych kolegów z boiska.


- Z Danielem Łukasikiem i Kubą Wawrzyniakiem, który wkrótce do nas dołączy, znamy się z czasów gry w Legii Warszawa. Z kolei Rafała Janickiego i Michała Chrapka znam ze zgrupowań młodzieżowej reprezentacji Polski. Z tego powodu nie miałem kłopotów z odnalezieniem się w szatni Lechii. Myślę też, że nie będzie problemów z przystosowaniem się do gry w systemie preferowanym przez trenera Nowaka. We Włoszech grałem już w takiej taktyce, poza tym w Lechii jest duża wymienność pozycji w środku pola. Można być „szóstką”, chwilę później „ósemką” lub „dziesiątką”, więc nasza taktyka będzie bardzo elastyczna - przyznaje były gracz krakowian cytowany przez lechia.pl. 


- Na pewno zobaczą mnie walczącego i pracującego dla dobra drużyny. Chciałbym też jak najszybciej zacząć strzelać bramki i asystować. Nie deklaruję, ile ich będzie, ale mam nadzieję, że będę przyczyniać się do zwycięstw Lechii. Ważne, żebyśmy od początku sezonu regularnie wygrywali, bo to daje dużą pewność siebie i później gra się już trochę łatwiej. Mam zatem nadzieję, że nasze pierwsze zwycięstwo odniesiemy już w spotkaniu z Wisłą w Płocku - zaznacza doświadczony piłkarz.
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również